Oj dawno mnie tu nie było!!!
Ale same rozumiecie, kongo w pracy, później próby w kościele, zakupy, zakupy, zakupy, no i komunia.
Wzruszenie było, łzy również, dziecko szczęśliwe ja wykończona, ale bogatsza o nowe doświadczenie. Tak więc kolejna komunia za 6 lat, ale teraz już wiem, że zamiast rodziny to najlepiej zaprosić znajomych - przynajmniej przyjdą, oraz zamówić catering niż wszystko robić samemu. Tekst mojej teściowej na komuni powalił nawet mojego męża, który zna mamusi możliwości. A więc UWAGA:
"- Tak się napracowałaś, więc my nie będziemy tego jedli by nic nie zepsuć i już jedziemy do domu" - stwierdzenie to padło po torcie i lodach.
I znowu zacznę od więc - jedzenia po komuni miałam takie ilości, że tylko pies był zadowolony, bo pałaszowała wszystko, oprócz tego co wyrzuciłam do śmieci- czyli sałatki. No ale minęło.
Z dietą jestem w tym miesiącu na bakier, wagi to nawet nie sprawdzam.
W przyszłym tygodniu czeka nas zabieg u mojego 3-letniego synka - wycięcie 3 migdała, przy pobieraniu u niego krwi - płakałam razem z nim , więc same rozumiecie - dieta na bok (ale obiecuję nie będzie obżarstwa, ale również nie będzie stałych posiłków), odzywać się w tym czasie również raczej nie będę, ale od czerwca WRACAM!!!
Gratuluję wszystkim efektów, wytrwałości, w miarę możliwości będę do Was zaglądać, ale wybaczcie mi że u mnie będzie krucho z moimi postanowieniami. Do zobaczenia, pa pa
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
krakusek
30 maja 2008, 11:42Dzięki wielkie za wsparcie! Też mam nadzieję, że wraz z czerwcem będzie lepiej. I będzie! Trzymam kciuki za nas obie!
rubi06
23 maja 2008, 20:30teściowa rzuciła tekst ;/ Najważniejsze, że dla Was to było niezapomniane przeżycie - a resztę trzeba zignorować ;) Wracaj szybko ;) Pozdrawiam:)
krakusek
23 maja 2008, 12:59Hm, tekst tesciowej, faktycznie zadziwiający... Ale może to taka forma żartu? Zresztą - nie ważne. Ważne, że dla was i dzieci były to niezapomniane chwile! Pozdrawiam!