Czy wam te zupy zimowe, jesienne i tym podobne też nie smakowały czy tylko mi takie obrzydliwe wychodzą?
2/100 to mój drugi dzień, na razie jest ok, ale pokusy czają się z każdej strony no i brak wsparcia ze strony rodziny też nie pomaga, ale się nie poddam. Ale swoją drogą przykro, jak nikt w ciebie nie wierzy, nawet najbliżsi...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
mgielka1976
2 marca 2012, 23:37Ja za tymi zupkami też nie przepadam, bo wcześniej też mało zup jadłam. Ale można sobie wymieniać posiłki na inne. Jest do wyboru dużo ryb itd. Tak że jakoś można dać radę :) A co do wsparcia, to tutaj masz je z nami :))) Pewnie każda tego potrzebuje :) U mnie w domku dzieciaczki ciągle kuszą mnie słodkościami, mąż jakoś nie za specjalnie mnie dopinguje, więc sama jakoś się trzymam. W tydzień schudłam 3 kg i jestem z siebie dumna :) Tobie też się uda! Trzymam kciuki!!!
jamay
2 marca 2012, 22:57Ja kończę semiwegetariańską i od przyszłego tygodnia też będzie smacznie dopasowana...ciekawa jestem. Pozdrawiam z Wrocławia ;)
.be7.
2 marca 2012, 21:40Mi smakowały, ale może dlatego, że wg planu miałam je ugotować na udku z kurczaka i z przyprawami do smaku :) Wcinała też moja rodzinka i uszy im się trzęsły :) Tylko przyznam, że z udkiem, czy bez zupami nie bardzo mogę się najeść :) Ja w Ciebie wierzę :) Pozdrawiam :) Trzymaj się :)
Anula1994
2 marca 2012, 21:34Nie ma sie czym przejmowac , ja tez nie mam ani wsparcia od rodziny która tylko mi to utrudnia , ani nawet od własnego chlopaka..czasem mam ochote dac sobie spokoj , ale poki co walcze dalej i mam nadzieje ze wygram , trzeba umiec poprostu wsparcie odnalezc w samej sobie ,wtedy bedzie Ci łatwiej :))
Karolineczka87
2 marca 2012, 21:28ja jestem na SD już w sumie piąty dzień, a zupy jadłam przez dwa pierwsze dni... potem wymieniłam sobie na w miarę normalny obiad bo stwierdziłam, że ileż można żyć na wodzie z kawałkami warzyw;) Można sobie spokojnie wymienić w całkiem niegłupie obiady są więc nie ma problemu:) A brak wsparcia jest faktycznie ciężki... Ale tutaj na pewno znajdziesz dobre dusze, które wspomogą:) powodzenia:)