Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
czlowiek bez konsystencji


... jest zle- nie bede klamac... dzisiaj uderzylam w 74 kg ... 3,5 kg a plusie ...

... podla kolezanka dalej mnie dreczy... wkrecila sie w moje kolo znajomych i mnie zatruwa jak bluszcz... zamykam drzwi, wylaczam telefon, wychodze na spacer a ona i tak mnie jakos znajdzie ... zawsze bylam dosc zadowolona ze swojego stylu zycia... zainteresowan, osiagniec... a tu ona wlazla z buciorami i mnie pomniejsza...

...moje osiagniecia sa mikre, zainteresowania mialkie, osobowosc plytka, talenty zerowe, styl bycia- cyganski, cel zycia - banalny... jestem osoba bez silnej woli, ksztaltu i celu... taki czlowiek bez konsystencji...

...ona ma wieksze sukcesy, interesujace hobby, elegancki styl bycia, silna wole, boskie cialo, styl i smak, wybitne cele - i wszystko to wciska mi codzien w gardlo na sile, wbrew mojej woli przez internet, telefon, osobiscie, przy kawie, na przerwie... gwalci mnie swoimi dobrymi radami, przeklada papiery, ulepsza system pracy.... 

... chamsko i perfidnie pochyla sie nad nieszczesciem jakim jest moja slaba wola, to bowiem ona nie pozwala na ma przemiane w szczupla blondynke pijaca koktajle z biznesmenami... to ona dlawi mnie w ciele tego ciemnego grubasa, ktory powinien schowac sie do ciemnej nory swojego mieszkania i tam pozostac...

... nie moge uciec od osoby, z ktora spedzam x godzin dziennie w pracy wiec trzymam sie twardo ... przyjmuje podle obelgi podlane syropem samozachwytu... ide do domu i jem, jem , jem ... ona ma racje - oto moja nedzna slaba wola :(

  • anna987

    anna987

    26 maja 2014, 16:09

    Jesteś fajną, wrażliwą dziewczyną z takim poczuciem humoru, jakie najbardziej lubię. Szkoda, że Cię nie znam osobiście. Dlatego krew mnie zalewa, jak czytam, że jakaś pindzia odnosi się do Ciebie w tak perfidny sposób. I mogę się założyć o miliony, których nie mam, że wcale nie jest taka perfekcyjna, jak myślisz.

  • datuna

    datuna

    25 maja 2014, 09:25

    Na takie krytyki najlepiej nie odpowiadać, wtedy krytykant brzmi sam z siebie śmiesznie i mało znacząco. Ja mam taką siostrę, raz na mc jak widzę to mi starcza a i to za często. Postawa taka wynika z wielkich kompleksów i tak na tego bluszcza patrz, no i żarcie po godzinach sytuacji nie zmieni. Kachna, zepnij się, fajna babka z ciebie a tutaj takie smuty :) poćwicz, to zawsze poprawia humor, i trzymaj się dzielnie! Toksyna jest wszędzie, trzeba sobie z nią jakoś najmniejszym ubytkiem psychicznym radzić :)

  • zoykaa

    zoykaa

    25 maja 2014, 00:37

    traktuj jak powietrze

  • Niecierpliwa1980

    Niecierpliwa1980

    24 maja 2014, 22:12

    Na pewno nie jest taka idealna,na jaką się kreuje. Nie przejmuj się ,nie warto :-)

  • 1baton1

    1baton1

    24 maja 2014, 21:29

    może trzeba się z nią bardziej zaprzyjaźnić by wyciągnąć jej słabe strony z wnętrza....a później już rób co chcesz z taką wiedzą :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.