Dziś z ranka szybki "przedurlopowy" wpisik.
Dzisiaj przeprowadzka do rodziców. Marzą mi się dwa tygodnie-max.
Mąż mówi o miesiącu.... Będę go popędzać. Zresztą już zapomniał, jak to się mieszkało kiedyś - 15 lat temu po ślubie z rodzicami.... Sam będzie zmykał szybko i przyspieszy ten remont . A jeszcze teraz po 15 latach, kiedy mamy już "swoje" zwyczaje, przyzwyczajenia. Wcale nie chcę mówić, że mieszkanie z rodzicami to koszmar, ale odzwyczaiłam się od tego i wcale za tym nie tęsknię....
U rodziców nie ma internetu, więc nie będę się odzywać przez jakiś czas, ale wrócę na pewno!!!!
Chyba, że mąż coś wymyśli...
Więc do zobaczenia dziewczyny!!
Silnej woli w odchudzaniu!!
Yekaterina77
11 września 2011, 15:40nie wyobrażam sobie tego miejsca bez Ciebie, także wracaj jak najszybciej:) pozdrawiam serdecznie
alldonka
11 września 2011, 08:20nie ma internetu :( to i Ciebie nie będzie :((