nie wytrzymałam i zjadłam je. Potem jak już ciastka to czekoladę, 4 parówki, mięso z sosikiem, lentilki - tak za jednym zamachem bo i tak się nie udało . I teraz mam doła z tego powodu. Jednocześnie jest chęć, że muszę mieć tą 5 do wakacji, po prostu muszę!!!!
Nie jem już nic do rana . Może to grupowe ważenie raz w tygodniu i wspólna rywalizacja sprawi, że nie będę wpadać w pożeranie całej mojej lodówki i pobliskiego sklepu?
Aniolekkkkkk
10 stycznia 2011, 20:52godzinka ćwiczeń by sprawę załatwiła,pozdrawiam
agazuch1977
10 stycznia 2011, 18:04Sporo tego! Ja bym na Twoim miejscu zafundowała sobie godzinę ćwiczeń. Na pewno poczułabyś się lepiej - psychicznie i fizycznie.