Goście, słodycze były...
No może nie garściami, ale jednak. Cały dzień latany, dopiero teraz udało się usiąść. Jeszcze nie zdążyłam zrobić A6W. Zaraz się biorę. Chociaż wolę robić to rano.
Chciałabym wytrwać w tych ćwiczeniach. Chociaż w tym
Postanowiłam, że nie będę ważyła się codziennie, chociaż pewnie będzie mnie kusiło .
Jednak codzienne ważenie jest trochę dołujące. Może chociaż co drugi, trzeci dzień?
Zobaczymy. Znając siębie to pewnie nie wytrzymam i jutro rano (bo rano waży się najlepiej ).
Pa, pa. Idę ćwiczyć. Dobranoc.