Witajcie
Chwilę mi zajęło i nadal zajmuje zastanowienie się jaki mamy dzień tygodnia. Tak jestem zmęczona.
Niedawno wróciłam z trasy....i wiecie co. Rano wstałam z myślą, że mogę wszystko!!!!
Mogę łączyć czarny z granatem,
Mogę iść w czerwonej sukience,
Mogę powiedzieć nie,nie zrobię tego na dziś,
Mogę powiedzieć, przepraszam ale jestem już po pracy,
Mogę skończy pracę po 18 i nie siedzieć do 23 przy niej,
Mogę schudnąć na swoich zasadach (nie, nie muszę jeść jaglanki na śniadanie
Mogę odestawic tabletki,
Mogę być mamą,
Wiecie sami sobie robimy ograniczenia. Od dziś nie powiem już sobie, że to nie dla mnie, że coś mi nie pasuje. Wszystko jest dla mnie