Hej!
Czuję w kościach, że to będzie dobry tydzień. Postanowiłam po raz N-ty zacząć od nowa. Tak nawaliłam po całości, ale walczę. Choćbym miała sobie pępek na plecach narysować uda mi się w końcu osiągnąć swój cel. Nieważne ile czasu mi to zajmie, ile razy będę musiała zawracać, ile razy będę musiała się poprawiać, ale DAM RADĘ!
W zeszłym tygodniu byłam na rozmowie w sprawie pracy - czekam na odpowiedź, mówili, że do 14 dni niezależnie czy będą na tak czy na nie, dadzą znać. Trzymajcie kciuki :)
Plan na najbliższy czas - 28 dni cykl DPM - naprawiamy metabolizm, a po zakończeniu 10 dniowy H-burn na zaburzenia hormonalne. Zobaczymy jakie będą efekty.
Dzisiaj w planach Walentynkowy Maraton rowerowy 45 minut RPM i 30 minut Sprint, mam nadzieję, że nie wyjadę na ostrym kole do domu 
Życzę udanego tygodnia i nieustawania w najtrudniejszej walce z samym sobą!
Buziole,
K.
tracy261
12 lutego 2018, 20:42Hehhe, Walentynkowy maraton rowerowy brzmi dziwnie :) Jakoś Walentynki kojarzą mi się z czym innym niż spocone ciało i nogi wchodzące w d... :) Trzymam kciuki za nowy plan :)
Domdom89
12 lutego 2018, 15:55A co to to DPM i H-burn bo jestem ciekawa :)
ka_wu
12 lutego 2018, 20:38Dieta przyspieszajaca metabolizm H.Pomroy w orginale Fast Metabolism Diet, a H-burn to program też autorstwa tej Pani. Dieta jest opisana w książce o tym samym tytule lub na blogu szybkaprzemiana.pl Rozpisana na 3 fazy, które zmieniają się w ciagu tygodnia cały cykl trwa 28 dni.
Domdom89
13 lutego 2018, 11:24Wlasnie poczytalam o tym, bardzo ciekawe i nigdy o tym nie slyszalam, ma tez sens. Lubie diety oparte na zalozeniach, ze trzeba jesc :) Chetnie bym wyprobowala, ale jestem na diecie low carb wiec niestety nie dla mnie w tym momencie. robilas juz to kiedys? Mialas jakies rezultaty? :)
ka_wu
14 lutego 2018, 14:35Robiłam. Efekty były super. Dla mnie najważniejsze zdrowotne. Zdecydowanie poprawiły się wyniki badań krwi i moczu - od wielu lat zmagam się z chorobą nerek i jestem po długotrwałej sterydoterapii. Udało się odstawić leki i zredukować wagę. Może waga nie spadała tak szybko jak bym chciała, ale zmiany w sylwetce były super. Zwłaszcza jak się dorzuciło ćwiczenia. Byłam naładowana energią, dobrze spałam, nie miałam napadów głodu - także polecam :)
Domdom89
14 lutego 2018, 14:54Super, brzmi na prawde dobrze :)
diuna84
12 lutego 2018, 13:55super wieści ;) mega :*