Hejj
Jestem ciekawa jak u Was z żołądkiem?
Ja od lat błądzę po mylnych diagnozach i po kilku latach dopiero sama doszłam do wniosku , ze wszystkie moje dolegliwości trawienne to słabo zakwaszony żołądek!! Przerażające jest to, ze żaden ' lekarz' mi nie pomógł! Myślałam, ze to gluten, że laktoza, że ogólnie pieczywo. był czas, ze ostawiłam mięso. Wszystko na chwilę dawało lepsze samopoczucie po czym come back. Mam grupe krwi A czyli natura niestety poskąpiła mi soków żołądkowych czyli strawić mięsko to wyzwanie dla mnie. Zauważyłam, ze mam wzdęcia nawet już po zwykłych warzywach - nie strączkowych.
Obłęd człowiek odmawia sobie wszystkiego i ciągle źle. Była gastroskopia, kolonoskopia, testy alergiczne, odrobaczanie ii nadal problemy.
Już teraz wiem gdzie tkwi problem- ph żołądka!!
Czy ktoś tez ma takie problemy? i jak sobie pomógł?
Szukam trochę rad .
Wybieram się do lekarza i jak zawsze trzeba kawę na ławę bo porady u nich nie uzyskam.
Chce zrobić jeszcze raz gastro i zbadać ph żołądka ( bo oczywiście nie można było od razu!) - potem ewentualnie leczenie pod to.
Jest tez domowy test sodą oczyszczoną - ja go nie przechodzę ;/
k_laudia
13 marca 2017, 15:10tez słyszałam o betainie - ale to już raczej po koinsultacji z gastrologiem będę czy sa chyba t5abletki z kwasem ;))) Cy ktoś stosuje domowe sposoby? np. ocet jabłkowy, sól himalajska, krople żołądkowe? Ja póki nie dostanę recepty ratuję się kroplami. Podobno gorzki i kwaśny smak wzmaga produkcję kwasów. i le[piej nie pić podczas jedzenia czy tuz przed bo to rozrzedza soki ehhh masakra! ;DDD Kto nie ma z tym kłopotów to szczęściarz ;)
snowflake_88
13 marca 2017, 14:37Też miałam podobne problemy kilka lat temu, na szczęście pomogły tabletki od lekarza rodzinnego. Problem wrócił jakiś rok temu, podejrzewam że to przez to że przez kilka miesięcy jadłam wegańsko, żołądek odzwyczaił się od trawienia białka zwierzęcego i po powrocie to starej diety skręcało mnie np. po jajkach. Samo przeszło, więc podejrzewam że żołądek znowu zaczął produkować więcej kwasu. Kiedyś coś mi się obiło o uszy suplementowanie betainą, nie wiem dokładnie co i jak i czy to bezpieczne ale podobno działa podobnie do kwasu solnego i pomaga na takie dolegliwości.
k_laudia
13 marca 2017, 13:08noo właśnie a to podstawa. Odpowiednie ph żołądka!! Dopiero teraz do tego doszłam! ;)) Lepiej późno niż wcale, ale o tym to mi powinien powiedzieć lekarz. Tak jak pisałam moja grupa krwi A ma tutaj wielkie znaczenie. Odnośne śmieciowego żarcia- u mnie nie istnieje coś takiego!!!! a problemu żołądkowe cały czas- to zawsze dawało mi do myślenia. Bo jak nie ma na co zwalić to w czym problem-- prawda? Ja nawet piekę chleb domowy - bo sklepowe dla mnie to syf ;) więc to jest mój stopień zboczenia . Prawda jest taka ze nawet jak na głowie stanę to i tak nie dam rady 100 % obejść chemii, konserw. pestycydów itd. Ale jak w 50 % wyeliminuje zagrożenie to dla mnie warto! I tutaj konkluzja jak ph żołądka jest zbyt wysokie czyli alkaiczne a powinno być bardzo kwaśne na poziomie 1-2 wtedy każde pożywienie , każda dieta bierze w łeb bo idzie to do jelit nie strawione, pojawiają się wzdęcia, mało tego niestrawione białka jeśli przejdą do krwioobiegu organizm traktuje to jak patogen i zaczyna się autoimunologia. U mnie zauważam swędzenie skóry coś ala alergia na pokarm jak mi się wcześniej wydawało- a to guzik prawda nie ma nietolerancji tylko żle trawie pokarm. Zajęło mi to kilka lat. Wiec jak ktoś ma takie kłopoty to może będą jakąś wskazówką
angelisia69
13 marca 2017, 12:18nigdy nie slyszalam o takiej dolegliwosci,nietolerancje/alergie/zakwaszenie owszem ale to co ty piszesz o Ph,musisz poszukac.Ogolnie niezdrowe zarcie i niezdrowy tryb zycia,predzej czy pozniej sie odbijaja na zdrowiu.mam nadzieje ze uzyskasz wszystkie info od lekarza i zaczniesz dzialac w kierunku poprawy.Powodzenia