Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
to chyba moj najgorszy tydzien! :(


nie wiem co sie dzieje - czy 3 tydzien diety to jakis kryzys czy co? moje cialo szaleje, wech sie wyostrzyl, checi szaleja... przed oczami mi ciagle przeplywaja donuty, paczki z rozana marmolada i inne rzeczy, ktorych juz dlugo nie jadlam. Wyobraznia podsuwa nie tylko widoki ale mam juz i wechowe omamy... POMOC!!! co z tym?? I czemu? Czy moje cialo postanowilo powalczyc samo z soba???

  • K19722

    K19722

    25 lutego 2016, 14:02

    dzieki dziewczyny, jakos sie trzymam i skoro udalo mi sie przed paroma miesiacami rzucic palenie, to przeciez jakies widmo paczka czy donuta mnie nie zlamie :)

  • .Rosalia.

    .Rosalia.

    25 lutego 2016, 13:01

    Myślę,że skoro masz takie myśli, to po prostu najlepszą opcją będzie zrobienie sobie jakiegoś deseru - na pewno znajdziesz wiele dietetycznych przepisów. Bo myśli tak łatwo nie odchodzą, a nie chciałabym, żebyś w chwili słabości w końcu się na nie rzuciła a potem miała wyrzuty sumienia. Trzymaj się! ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.