~*~
Niestety nie miałam wczoraj czasu, by dodać post, jakoś tak cały dzień szybciutko mi przeleciał, nawet tego nie zauważyłam. :)
Mój trening z Zuzką idzie sobie spokojnie, Bunny Slope Challenge to naprawdę ciekawe zestawy ćwiczeń i w sumie podoba mi się, że codziennie jest coś innego. Gdyby ktoś z was także zaczynał swoją przygodę z tymi treningami, to polecam iść od pierwszego, bo, w przeciwieństwie do Zwow'ów, ten program idzie od prostszych do trudniejszych rzeczy. :)
W filmikach Zuzka mówi o tym, że tu idziemy po kolei, a jak ktoś ma problemy z dalszymi ćwiczeniami, to znów od początku, bo chodzi o to, by początkującego nie zrazić i nie zawalić go nagle ćwiczeniami, których nie udźwignie.
Staram się jeść w miarę zdrowo, w sumie to oprócz niedużej ilość alkoholu (urodziny koleżanki i wypad z długo niewidzianymi znajomymi) to przestrzegam zdrowego odżywiania, a gdy już np, piję, to staram się ruszać, jak jest możliwość to potańczyć itp.itd. :)
Idziemy do przodu, zobaczymy jak to wszystko wyjdzie pod koniec! NIE PODDAWAĆ SIĘ! :)
~*~
angelisia69
14 kwietnia 2016, 16:54ciesze sie ze Zuzka ci podpasowala ;-) naprawde z nia zanudzic sie nie mozna,no i efekty sa,nawet po jej metamorfozie widac.Poczatkowe treningi byla taka zwykla szara dziewczyna a teraz ma mega cialko.Powodzenia
jasnoniebieskijez
14 kwietnia 2016, 14:42Też tak niestety mam, że ciężko mi jest liczyć na każdym kroku kalorie. Tak jak Ty jem co 3-4 godziny i wybieram mniej tłuste i zdrowsze produkty ;) Może zainteresuję się tym Bunny Slope Challenge. Kibicuję i trzymam kciuki ;D
j.yuna
14 kwietnia 2016, 15:33Dziękuję i polecam, Bunny Slope jest dobre dla początkujących :)