Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
witam
28 lipca 2012
witam moje drogie jak zwyke dawno mnie nie było ale sytuacja chyba jst tragiczna.Wiem ze nie dopuszczam myślui do siebie o moim stanie pamietam siebie jak miałam 78kilo.A tu miałam pgrzeb w rodzinie rodzina dawno nie widziana i zong każy mówił jak urosłaś,jak przytyłaś,duża kobieta z ciebie kochana.Nic dziwnego dzićś mam na skali 98 kilo i po co mi to było tyle wyrzeczeń,tyle głodówki byłam na dukanie ładnie schudlam i zaniechałam wszysko.tak mi rodzina zalazła za skóre że ja im pokaże.Mam 2 komunie w maju bede laska jeszcze bedą o mnie mówili.postanawiam diete od poniedziałku,jutro ide nad wode z mężem i dziećmi(choć sie wstydze)ale co tam a od poniedziałku dieta,i wracam po małym urlopie do pracy.Mam tez stresa córka wyjężdza do zakopanego na 5 dni bede się martiła bo to jej pierwszy raz.Pozdrawiam wszystkie,postaram się wszystkim obpisywać,pa.
damradee
2 października 2012, 09:53i co z Tobą ?
damradee
30 lipca 2012, 15:41już raz udowodniłaś ,że możesz,więc tym razem będzie tak samo . bierz się w garść kloniku
Japi46
29 lipca 2012, 12:12kochana wszytskie mamy ten sam problem, mialam juz 79 na liczniku i co znowu zawalila, chwila nieuwagi i jestem prawie w punkcie wyjscia. Trzymam kciuki w koncu sie uda Buziaki Milgo dnia
elzunia1974
29 lipca 2012, 09:34dobrze,że wróciłaś...ja również od jutra sie spinam, mam nadzieję wytrwać jak ostatnio....wspierajmy się wzajemnie a na pewno damy radę....pozdrawiam::)
Aga722
29 lipca 2012, 07:16Tak ,to jest.... walka o odpowiednią wagę trwa całe życie.... trzeba zmienić nawyki żywieniowe już na stałe...powodzenia...
kuska23
28 lipca 2012, 23:36Polecam MŻ do 1500 kcal i wiecej ruchu:-) Dziala powoli ale bez jojo. Bede Ci kibicować, powodzenia!