Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wieczór.
27 lutego 2012
Pisze wieczorkiem pochwalić sie że dzień dietkowania dzis na 6 z plusem.Niestety znów podjełam sie dukana wiem że żle robie ale to jest silniejsze odemnie gdyż największe były na niej efekty.Ćwiczonek narazie nie ma ale w pracy mam co robić jestem sprzedawcą i nie można usiąść więc cały czas łaże tym się tłumacze ze nie będzie tak żle.zeszłym razem siedziałam w domu z dziećmi i chudłam bede pisać o moich postępach,pa.
damradee
13 maja 2012, 11:13hop hop !!!!!!
damradee
6 marca 2012, 09:13co tam u Ciebie ?
rorac
28 lutego 2012, 09:55No cóż,długa historia...trochę popuszczenie,potem choroba,potem operacja,potem rekonwalescencja,teraz też nie mogę szarżować,bo to jednak nowotwór.
damradee
28 lutego 2012, 09:27Twoja decyzja ... trzymam kciuki
Japi46
28 lutego 2012, 07:25powodzenia i trzymam kciuki, Buziaki Milego dnia
marta3114
27 lutego 2012, 21:10jak to ci daje efekty to dukaj! Ja też NIBY dukam.Powodzenia
Meguri93
27 lutego 2012, 21:06Jeśli się Pani źle nie czuje na dukanie, to nie widzę nic strasznego w stosowaniu tej diety. Byleby nie trwało to zbyt długo.