Nie yrudno sie domyślic ze jak mnie brakło na blogu to troche sie poddałam ale to było chwilowe.Córcia leżała w szpitalu a ja miałam wyjęty tydzień z życiorysu cały czas przy niej ,z synkiem był mąż w domu.Niestety tak długo wyczekiwany bal minął niestety nie poszłam.Więc co z tym się wiąże fotek obiecanych nie ma.Jak bede miała chwile wolnego to jakieś pstrykne.
Dietkowo poległam tydzień jechałam w szpitalu na słodkich bułkach przybyło mnie 2 kilo ale już sie pozbierałam i jestem spowrotem na diecie,nie moge zaprzepaścić tego co osiągnełam.pozdrawiam wszystkie.
Aga722
26 lutego 2011, 07:05Coreczce zdrówka !!! Dasz radę , trzymam kciuki !!!
elzunia1974
25 lutego 2011, 17:39mam nadzieję,że z córeczką już ok. życzę zdrówka i bądz silna, trzymam kciuki::)
niziolka
25 lutego 2011, 13:08Nie daj się przeciwnościom losu i walcz dalej !!! trzymam kciuki !!!!pozdrawiam !!!