Wczoraj nie pisałam - szkoła, sprzątanie trening. Lecz dziś weszłam na wagę i co?? 59,9! To tylko 0,1 mniej od 60, ale już nie 60 kg! Teraz jem sniadanko i zaraz spadam na trening. :D Wieczorem może pobiegam z mamcią. ;-) Mam też nową motywację! Zamowiłam internetowo ubrania - sweter i spodnie - nie było ich już w sklepie. Sweter jest perfekcyjny, spodnie w nogach ok, w pasie ciuut przyciasne. Mam 30 dni na zwrot spodni, ale liczę, że w nie wejdę!
A jak u was? Powodzenia i pozdrawiam!!