Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
plany porcja motywacji


w końcu przyszła @. Przez chwilę przeszło mi przez myśl że może jestem w ciąży. Gdyby okazało się że jestem bardzo bym się cieszyła bo mażę o drugim dziecku ale szczerze czuje nieco ulgi bo bardzo bym chciała zrzucić kilka kilo zanim zaszłabym w ciąże i poukładać kilka innych spraw. Cały czas szukam innej pracy z normalną umową o prace a nie tak jak mam teraz umowę zlecenie gdzie niestety nie mam opłacanych składek aby móc iść na normalne płatne zwolnienie lekarskie w razie czego i później ze spokojem na macierzyńskie. Niestety byłoby wtedy o jedną pensję mniej. Doszliśmy jednak z mężem do wniosku że czekamy jeszcze do końca wakacji i wtedy zaczniemy się starać o dzidzię bez względu na moją pracę. Nie chcemy już dłużej czekać bo nie chcemy aż tak ogromnej różnicy wiekowej między dziećmi a do tego nie jesteśmy coraz młodsi a wiadomo jak to jest z tym odkładaniem w nieskończoność. Założyliśmy teraz firmę więc może do tego czasu się rozkręci. Jedynym powodem dla którego zrezygnujemy z naszych starań będzie to jak nam z tej firmy kompletnie nic nie wyjdzie.
Czyli teraz do końca wakacji muszę a raczej chcę schudnąć możliwie jak najwięcej w możliwie jak najzdrowszy sposób, zacząć leczyć zęby i może się uda odłożyć trochę pieniędzy na czarną godzinę.
A na koniec tradycyjnie motywacje żeby zobaczyć że można
P.S. mam nadzieję że będę mogła kiedyś swoją wstawić :)



























© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.