Hej dziewuszki, co do tematu to owszem jestem skazana na porażkę i to dietową ale nie dziś, dziś nawet ok. Jutro muszę iść na imieniny dziadków mojego narzeczonego. Jak wiadomo dziadkowie to jest to pokolenie, które absolutnie nie rozumie że ktoś może się odchudzać, co gorsza tam nie ma tak że ciasto leży na stole i bierze kto chce, tylko każdemu kładą na talerz 2 solidne kawałki i pilnują aż wszyscy zjedzą a później dopytują czy ktoś chce "repetę". Będę się starała z całych sił żeby nie zaprzepaścić całego tygodnia, ale wiem że nie będzie to 100% dietki.
A dziś okropnie późno wróciłam z pracy, około 1,5h później niż zwykle, więc jak wpadłam do domu to myślałam że zjem wszystko co na mojej drodze. Zanim zabrałam się za obiad zjadłam kromkę ziarnistą z awokado, ale tłumaczę sobie że to takie jak na moje możliwości zdrowe potknięcie. Zazwyczaj w takich sytuacjach wpadał jakiś baton.
czwartek 20.10.16
śniadanie: pół kromki ziarnistego z serem bałkańskim
II śniadanie: banan, gruszka
lunch: twaróg z truskawkami, siemieniem lnianym i 2 kromki ziarnistego
przed obiadokolacją: awokado z 1 kromką ziarnistego
obiadokolacja: ryba pod pomidorami z pieprzem cytrynowym
Wnioski na dziś: za mało wody, za dużo chleba, kocham awokado
Na zdjęciach wczorajsze śniadanie i obiadokolacja no i zestaw z końca dzisiejszego dnia. Idę odpoczywać
angelisia69
21 października 2016, 03:26asertywnosc to sztuka odmowy bez urazania kogokolwiek ;-) mozna zjesc z rozsadkiem tlumaczac sie jakims bolem/niestrawnoscia to akurat dziadkowie zrozumieja ;-) Jak te awokado slicznie wyglada tak zieloniutko
Rojkami
20 października 2016, 23:03zjedz co popadnie ;) i wypij herbatkę na przeczyszczenie ;p hehe
Mawralolka
20 października 2016, 21:34Trzymaj się, ja w sobotę mam kinder party i musze przygotować całe menu, m.in. słodkości, a potem jeszcze uczestniczyć w tej balandze, bo przecież nie wypada mi wyjść i zostawić gości. Tak myślałam, że po prostu zjem coś solidnego tuż przed, a potem będę ćwiczyć swoją silną wolę :D PS. Też kocham awokado ;)
Jestem_Agnieszka
20 października 2016, 21:20A to śniadanko trochę nie za skromne?
just.kiss.me
20 października 2016, 21:43Owszem, ale o 5 rano strasznie ciężko mi się zmusić do zjedzenia czegokolwiek
orchidea24
20 października 2016, 20:25może wcale na tych imieninach nie będzie tak źle :)