Serio, nie mam czasu szczególnie w poniedziałki i środy, to jest masakra jakaś. Z całego serca podziwiam matki, które pracują i wszystko ogarniają. Mam na capoeirze kilka fajnych dziewczyn, każda po 2 dzieci, i jeszcze znajdują czas dla siebie. SZACUN. W tym moim niedoczasie dziś bez fot, jutro dodam.
Środa 19.10.16
śniadanie: kromka ziarnistego z sałatą, plasterkiem sera żółtego i jajecznicą
II śniadanie: banan, gruszka, jabłko
lunch: makaron z sosem pieczarkowym
obiadokolacja: kasza z mięsem mielonym z indyka, pieczarkami i pomidorami
capoeira: 1,5h
Czyli praktycznie powtórka z wczoraj, ale dla mnie to bardzo OK bo gotuję sobie na 2 dni i przynajmniej zużyję składniki. Dziś mogło by być trochę więcej wody jeszcze, ale co zrobię, i tak piję ponad 1,5l ale do 2 trochę mi brakuje. dobranoc pchły na noc.
Rojkami
20 października 2016, 12:38Ja czasmi ugotuje na dwa dni ale później mam wspólników do obiadu i sie rozchodzi
Nattiaa
20 października 2016, 07:41Ja jadę do pracy na 7, przed pracą muszę zawieźć synka do przedszkola, po pracy obiad, trochę zabawy z synem, kąpanie, spanie, szykowanie posiłków na następny dzień, ćwiczenia i tak codziennie. Zauważyłam jednak że przez ten pęd jestem bardziej nerwowa i krzyczę na synka, bo mnie nie słucha i ma za wolne ruchy masakra xD
orchidea24
20 października 2016, 05:46Gotowanie na 2 dni jest całkiem dobrą opcją :-) a co do niedoczasu to każdy czasami tak ma, a przy dzieciach zmienia się pogląd na.organizację czasu ;-)
just.kiss.me
20 października 2016, 13:26Na chwilę obecną jest to dla mnie abstrakcja w czystej postaci :)
orchidea24
20 października 2016, 15:00spokojnie, przyjdzie kolej i na Ciebie :D
angelisia69
20 października 2016, 03:51bo wszystko to kwestia organizacji,i pozbycia sie "skradaczy" czasu,uwierz kazde 10min na FBx 10razy dziennie(jak niektorzy potrafia) daje ponad 1h czasu ktora mozna lepiej wykorzystac.co do gotowania kiedys mialam faze na 1 danie i jadlam je przez tydzien non-stop dopoki mi sie nie przejadlo hihi Pozdrowionka