Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jest dobrze!! 5 godzin na rowerku za mną :)


Hej hej hej ! :) 
Nadeszła chwila na podsumowanie pierwszego tygodnia! Jakoś strasznie dłuuugo mi się ciągnął, sama nie wiem dlaczego! 
Miałam 2 razy wpadkę- mój brat był w szpitalu , w nocy z czwartku na piątek wzywałyśmy z mamą pogotowie, a w takich nerwowych sytuacjach jak ta strasznie się objadam :(
Ale są też plusy tego tygodnia: spędziłam 5 h na rowerku stacjonarnym na siłowni. Dawałam sobie ostro w kość po tym obżarstwie - 2 h w sobotę i 1h w niedzielę.
Dzisiaj rano tylko otworzylam oczy i pobiegłam do wagi! I co tam zobaczyłam...
71,2 kg AAAA :D 
Nawet nie wiecie jak się cieszę! :) 
Dietę ładnie trzymam, zjadłam dzisiaj tyle warzyw że chyba pęknę i niestety dzisiaj nie ćwiczę- za dużo nauki! Lecę kontynuować wkuwanie biologii !
Wierzcie we mnie cały czas ! DAM RADĘ! :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.