Po dzisiejszym spadku wagi tak bardzo jestem zmotywowane, że nawet jeść mi się nie chciało :D
dzisiejsze menu:I Śniadanie
kawa z mlekiem, 1 activia, 3 łyżki otrębów
II Śniadanie
garść świeżych truskawek
Obiad
3 wasy, trochę serka naturalnego chudego do posmarowania, 3 plastry polędwicy drobiowej, kawałek pomidora, 3 rzodkiewki, miseczka truskawek polana jog. natur. i 1 jabłko, troszkę sosu czosnkowego ( jog.naturalny + czosnek)
Podwieczorek
1 jogurt naturalny ze zbożami, 1 średnie jabłko
Kolacja
serek wiejski 200g, kawałek pomidora, ogórka, papryki, cebulki
1,5 litra mineralnej, 2 kawy, herbata
200 brzuszków metodą kratkową, 100 wymachów nogami :D, 30 minut jazdy na rowerze po polach, sprzątanie i zakupy
Ramazotka
6 maja 2012, 20:49SPRZĄTANIE I ZAKUPY....te nieprzeliczone a jakże czasem DUŻE kalorie :) pozdrawiam :)
justa133
5 maja 2012, 21:52Wydaje mi się, że nabiał jest ok. bo zawiera dużo białka, czytałam że organizm sporo się musi napracować żeby spalić-przerobić białko
haszka.ostrova
5 maja 2012, 21:46bułek dużo, bo jak pisałam dzień spędziłam na pracy na przystani, więc się jadło to, co się zapakowało do plecaka ;) jedząc normalnie też przesadzam nieco z nabiałem, nie wiem już co robić, by go tyle nie było :P