Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
hej wszystkim! :D
23 kwietnia 2006
Własnie wróciłam z koncertu rockowego kumpla :) Było super!Dobra muzyka,znajomi i oderwanie się od wszstkiego :) Coś ostatnio za często się odrywam od rzeczywistości, a może własnie taka jest moja rzeczywistość? Roztrzepana i niepoukładana? :) jejq!Przed chwilką weszłam na wagę, która pokazuje 65 :) A jest wieczór, także rano napewno wróci do 64 :) Przejrzałam swój dzienniczek Vitalii i zauważyłam,że odkąd założyłam dzienniczek ubyło mi 6 cm w biodrach i 3 cm w talii :D super! :D Od dziś zaczęłam brać chrom i od dwóch dni staram sie ograniczać kalorie, dziś zjadłam ich 1227 :) Stwierdziłam,że 1000 kcali to chyba trochę za mało dla mnie, ze względu na to,że bardzo dużo się ruszam. Także będę starała sie trzymać 1200 kcali, a max, to 1500 kcal dziennie. Czyli kiedy jest dzień folgowania to nie mogę przekroczyć granicy!Jutro mam dwa treningi, także może być ciężko...ale dam radę :D Już po tych dwóch dniach czuję się lepiej :D Wierzę,że osiągnę swój cel! I za każdym razem kiedy wchodzę na wagę upewniam się w tym. Jeszcze niedawno ze strachem wchodziłam na wagę, która pokazywała powyżej 70 kg :/ w wielkim kryzysie do 72 czy 73 nawet doszło! A teraz waga buja się w okolicach 65 częściej na korzyść 64 ;) A to motywuje!Kiedy widzisz swojeefekty, chcesz dać z siebie więcej i dojśc do celu!Dlatego uważam,że trzeba patrzeć na wagę!Wiadomo,że nie zawsze pokaże miłą rzecz, ale może nawet ta niemiła wiadomość motywuje. Zobaczę za tydzień, jakie są skutki moich wysiłków :) licze na to,że do 5 maja będę ważyć w okolicach 62 kg! :D JejQ!Ale byłoby cudownie! :DDDD
Jusiaq
24 kwietnia 2006, 09:56pytałam sie dlatego, że skoro po jedzeniu zrobiło Ci się słabo to dośc podejrzane :/
pomorzanka
24 kwietnia 2006, 09:55wpisywałas sie do mnie z pytankem czy sie nie głodzę - nie nie głodzę się. A Tobie idzie świetnie. Trzymaj tak dalej. Pozdrawiam.
sayco
24 kwietnia 2006, 00:16gratuluje postępów ja licze moje kalorie dość kreatywnie,ale widze że niektórym sie udaje