Nie będę ukrywać,że podjadałam dziś sporo:cukierki,merci i inne słodkości. Ale rozciągałam się,skakałam na macie,zrobiłam 100 brzuszków i byłam na treningu 1,5 godziny,a potem zostałam jeszcze jakieś 15 minut,żeby z kolegą poćwiczyć. Myślę,że spaliłam to co zjadłam :) Ale koniec podjadania!!!! Boję się wejść na wagę :P Myślę,że jakieś 68 ważę :( bleh!
Chyba jesteś fanką pączków :D Aikido i akrobatykę :DD
Eloun
15 lutego 2006, 16:20
1 pączek dziennie to bardzo dobre wyjście... tylko, że dzisiaj wyczerpałam limit za dwa dni - zjadłam jednego pączka i jedną bułeczke z nadzieniem czekoladowym:/
dzisiaj już nic nie jem:/
a co Ty właściwie trenujesz?
Jusiaq
15 lutego 2006, 16:54Chyba jesteś fanką pączków :D Aikido i akrobatykę :DD
Eloun
15 lutego 2006, 16:201 pączek dziennie to bardzo dobre wyjście... tylko, że dzisiaj wyczerpałam limit za dwa dni - zjadłam jednego pączka i jedną bułeczke z nadzieniem czekoladowym:/ dzisiaj już nic nie jem:/ a co Ty właściwie trenujesz?