Dobry wieczór! Dzień jak co dzień. Dzień 5 diety szybko miną, nie ma co. Czuję się dobrze i nie odczuwam głodu. Każdy dzień diety jest moim małym sukcesem! Jutro.. hmm, możliwe że pojadę na wioskę i znowu będę jeździć rowerem do upadłego, chociaż po wczorajszym jeszcze mój zadek nie doszedł do siebie. Hehe, i to na tyle. Nie mam pojęcia co mogę jeszcze pisać.
śniadanie 10:00
- 1 kromka chleba pełnoziarnistego
- plasterek polędwicy drobiowej
- pomidor
II śniadanie 12:00
- 2 krążki naturalnego ananasa
obiad 14:00
- warzywa na patelnie
podwieczorek 17:00
- jogurt naturalny + musli + truskawki
kolacja 20:00
- 1 kromka chleba pełnoziarnistego
- plasterek polędwicy drobiowej
- pomidor
Dodatkowo wypiłam 2 szklanki zielonej herbaty i 1,5 l wody.
ĆWICZENIA:
- 30 min tańca po pokoju
- 20 min rowrku
- 40 pompek "ściennych" (ręce oparte o ścianę)
- 40 brzuszków
hajlaajf
3 lipca 2013, 21:55"Każdy dzień diety jest moim małym sukcesem!" jak to ładnie brzmi ! :))