Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
18 stycznia


Udało mi się znowu troche ruszyć z wagą. dzisiaj 62,0kg. Zdecydowałam, że jeśli naprawdę chce schudnąć to muszę to zrobić bez węglowodanów. Czytałam kiedyś, że to niezdrowo i potem jeszcze łatwiej dostać jojo. Dobra. Do szkoły biorę kanapkę, z chlebem z biedronki i chudą wędliną.  Jedna kromka według zapewnień producenta ma 70kcal a plasterek 10.
Poza tym w szkole owoc. a na śniadanie w domu jajko.
w domu grillowane, pieczone piersi z kurczaka, ryby, sałatki, jogurty naturalne, zielona herbata, woda.
Nie chodzę głodna to najważniejsze, wieczorami pozwalam sobie na odrobinę słodkości. jak będzie 60 kg to kupuje nowe spodnie.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.