Witam. Wróciłam po tygodniowym pobycie u córki. Powitał mnie przyjemny widok w ogrodzie. Zakwitla pięknie biała azalia pozostałe kwiaty ze względu na zimne noce jeszcze nie kwitną ale pięknie do tej pory prezentują się jeszcze bratki w donicach.
Waga zaczarowana 78.5 kg co prawda w tym tygodniu wpadło trochę potraw jakich nie jadam u siebie było sushi z okazji dnia matki kilka razy wino ze śliwek przepyszne, tarta że świeżymi owocami z bitą śmietaną i bezą oraz ciastka z ulubionej ciastkami. Zamieszczam zdjęcia nie dosyć że smaczne to bardzo cieszą oko
Wracam w przyszłym tygodniu na rehabilitację i prawidłowe tory odżywiania. Nic z postanowienia w Warszawie nie wyszło ale nie chciałam robić córce przykrości chciała mi zrobić przyjemność wspólnymi kolacjami i tak teraz bardzo rzadko się widzimy. Pierwszego dnia nie mogłam się odnaleźć w tym pędzie warszawskim ale później było ok. Opanowałam trasy autobusowe do szkoly wnusi rano. Po południu drugą odbierałam z przedszkola i po 3 godziny bawiłam się w parku na placu zabaw. Dobrze że wzięłam kurtkę było co prawda słonecznie ale niskie temperatury i wietrznie. Problemy z zastojem wagi są po ostatniej mojej wizycie u endokrynologia i zmniejszeniu dawki eutyroksu. Moze to ma wpływ na metabolizm. Owszem są odstępstwa od diety ale bardzo rzadko. 15 czerwca mam ponowną wizytę i badania tarczycy zobaczymy. Dziś praca w ogrodzie. Pozdrawiam i miłego weekendu życzę.
Kaliaaaaa
29 maja 2021, 09:57Wiesz przy takim " normalnym" jedzeniu, z nie dietetycznymi rzeczami to sukces że waga stoi. Mogłoby być tak że byś nadwyżkę złapała. Teraz sobie polecisz w dół, bez wątpliwej rozrywki pt. Zbijanie nadwyżki.
mania131949
29 maja 2021, 06:39Piękny krzew! Powodzenia w "naprawach" :-)))
Julka19602
29 maja 2021, 06:51Oj trzeba naprawiać. Pozdrawiam :-)))
zlotonaniebie
29 maja 2021, 06:37Azalia przecudna, dieta warszawska też:))Ale czasem tak wypada. Teraz wrócisz na zaplanowane tory i będzie dobrze.
Julka19602
29 maja 2021, 06:53Dzięki za wsparcie. Miłego dnia:)))