Witajcie ale jestem zdenerwowana na 11 byliśmy umówieni na słodki poczęstunek z okazji Dnia kobiet. Miałam przynieść szarlotkę bardzo krucha która zawsze mi się udaje. Ponieważ mój piekarnik trochę zaczął szwankowac i słabo piecze spod ciasta postanowiłam podpiec spod i nasypalam fasolę bezpośrednio na ciasto i w trakcie pieczenia doszło do wtopienie jej w ciasto. Masakra zrobiłam ponownie ciasto ale będzie 1.5 godzinne spóźnienie. Najgorzej jak chcemy coś prefekt. Oj mimo odchudzania będzie lampka wina na ten smutek. Pozdrawiam mam nadzieję że wasza niedziela jest przyjemniejsza .
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
dorotamala02
7 marca 2021, 14:12Współczuję nerwów ale tak często jest że jak się starasz to nie wychodzi,he he.Miłego spotkania:)))
Julka19602
7 marca 2021, 15:19Właśnie wróciliśmy. Spotkanie fajne były toast na zdrowie pań jak śpiewał Polomski Jerzy. Drugie ciasto się udało. A z tym staraniem masz rację nie raz już tak miałam. Miłego popołudnia. Pozdrawiam:)))
clio
7 marca 2021, 11:33Ja fasolę sypię zawsze na folię aluminiową albo pergamin. Chodzi o obciążenie spodu żeby za bardzo nie wyrósł, robię tak piekąc tartę.
Julka19602
7 marca 2021, 15:20Masz rację zapomniałam o pergaminie. Drugi raz nie popełnie tego błędu. Pozdrawiam:))))
mania131949
7 marca 2021, 10:44A o co chodzi z tą fasolą w szarlotce? To jakiś trick? Nie przejmuj się, szarlotka jest zawsze pyszna, nawet jak ma jakieś ukryte mankamenty :-)))
zlotonaniebie
7 marca 2021, 11:33Posypywanie kruchego ciasta fasolą ( ja mam takie porcelanowe kulki) powoduje, że ciasto się nie wybrzusza podczas pieczenia i równiutko się podpieka. Myślę, że Julka miała zbyt niską temperaturę pieczenia i dlatego tak się stało:)
mania131949
7 marca 2021, 12:32Dziękuję, nie znałam tego sposobu. Ale czy aż taki ważny w szarlotce jest równy spód, jak i tak na to idą jabłka? Ja nie podpiekam spodu, tylko robię widelcem dziurki, piekę od razu całość, nic się nie wybrzusza :-)))
zlotonaniebie
7 marca 2021, 10:23Znam ten ból. Najlepiej wychodzą mi weekendowe ciasta mieszane jędrną ręką. A te pieczone np. na święta, zwłaszcza na wynos to zawsze mają jakąś "wadę" Nie stresuj się, szarlotka się uda i goście będą chwalili:))
Julka19602
7 marca 2021, 15:13Niestety wyrzuciłam te nieudane ciasto. Zrobiłam drugie i wyszła pyszna bez podpiekania spodu tylko przykryłam z wierzchu by spod się podpiekl. Jak zawiezlismy byla jeszcze bardzo ciepla podalam z lodami waniliowymi bita śmietaną i mazajami czekolady gorzkiej fajnie to wyglądało i było bardzo smaczne. Pozdrawiam i miłego popołudnia
Julka19602
7 marca 2021, 15:15A kulki porcelanowe muszę kupić będzie jak znalazł na przyszłość są na pewno cięższe od fasoli.