Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
78,5


Niestety waga pokazała więcej niż bym sobie życzyła no ale zajadam się dwoma tortami które zostały po urodzinach męża jeden śmietankowy a drugi czekoladowy dzisiaj ostatni kawałek i koniec ze słodkim do 13 lutego wtedy będzie urodzinowy tort wnusi 5 lat. Jutro jadę do Warszawy zdjąć szwy po włożeniu implantu  zęba. Bardzo ufam ludziom i niestety stomatolog mnie przerobiła zawyżyła koszt  na ok 2 tysiące złote, a dzieciaki mnie przestrzegały że powinnam zmienić stomatologa. Polak mądry po szkodzie będzie to ostatnie leczenie w tym gabinecie. Wstawiłam do salonu orbitreka i na razie patrzę na niego ale od soboty codziennie będę po 30 minut ćwiczeń takowe mam postanowienie. Jeżeli pogoda POZWOLI BĘDĄ SPACERY Z KIJKAMI wolę taki ruch tylko ktoś musi mnie wypchnąć z domu. W pracy brak 2 koleżanek, praca rozłożona na 3  dajemy radę bo to początek roku podobno dostaniemy gratyfikacje finansową zobaczymy. Mam takie marzenie by przerobić garaż na pokój i garderobę na drugą łazienkę bo gdy przyjeżdżają rodziny dzieci to trudno się swobodnie poruszać mąż jest przeciwny temu gdyż wizyty dzieciaków są ok 3 razy w roku co o tym myślicie. Docelowo ten dom zostanie sprzedany i na emeryturze męża chcemy się przenieść do bloku i do miejscowości w której mieszkają dzieciaki szkoda tylko pięknego ogrodu i tej intymności jaka daję mieszkanie w domku. Czas pokarze jak będzie nie da się przewidzieć w jakiej będziemy kondycji zdrowotnej teraz jest jako tako. Pozdrawiam Was serdecznie.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.