Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Porażka


Nie jestem konsekwentna... podjadanie na nockach, słodycze z dziećmi, zajadanie stresu w pracy..Od lutego leczę się na nadciśnienie i częstoskurcz nadkomorowy. Zaczynam się poddawać, tak dowaliłam w talii i na brzuchu , że ćwiczenia mnie przerastają, od razu serce w gardle, kołatanie. ..

  • Nelawa

    Nelawa

    11 kwietnia 2019, 15:15

    powoli, bez wariactwa.. jedno jest pewne - od czegoś trzeba zacząć.. przecież obie wiemy, że warto.. powodzenia

  • ciemnanocka

    ciemnanocka

    17 marca 2019, 17:41

    Może na razie zamiast ćwiczeń to więcej marszu. Trzymam kciuki. Nie poddawaj się. Zawalcz o siebie. Wiemy, że warto.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.