Wczoraj był dzień ważenia.
80,2
Okropnie się wczoraj czułam. Bolał mnie każdy miesięń i jeszcze oczy :O
Dlatego wypiłam wieczorem herbatę z sokiem malinowym. To było moje małe szaleństwo. Ćwiczyłam tylko 30 minut, dlatego dziś było 20 km na orbiterze.
Jakoś do przodu, ośle :)