Wyszłam ze szpitala i jak mogliście przeczytać w poprzednim poście bardzo bałam się że przez posiłki które dostawałam trzy razy dziennie przytyję. Zdarzyło się że przez cztery dni pobytu w szpitalu zeszło ze mnie 5kg! Jak to się stało? No cóż, nie był to chyba zdrowy spadek wagi ponieważ generalnie bardzo niewiele jadłam. Bałam się tego białego chleba który był na śniadanie i kolację i dodatkowo dopiero trzeciego dnia uwzględniono to że jestem wegetarianką, a potrafili dawać mięso do każdego posiłku... Mam jednak wrażenie że przez tę lekką głodówkę pozbyłam się dużej ilości wody bo co nie zjadłam to mnie czyściło 🤐 Wjeżdża teraz strach że te 5kg powróci z kolegami. Ogólnie dużo się ostatnio boję, no cóż taki okres w moim życiu nastąpił. Staram się jednak nie poddawać psychicznie. Jeżdżę sobie oczywiście na mojej nowej bryce (rower) to tu to tam więc jest całkiem nieźle. Jutro mam ważenie i ściskam kciuki sama za siebie 😉
I oczywiście jestem bardzo ciekawa jak wam idzie, więc napiszcie mi koniecznie misie