Hey laseczki.Nie było mnie tydzień,bo nie bardzo mam o czym pisać.Kurczę zmiana pogody i dziś taki dzień miałam ciężki,że ledwo żyłam.usypiałam na stojąco.Wieczorem troszkę się rozpogodziło i wyszłam z maluchami na spacer i pomogło.młoda dziś marudna calutki dzień.mam nadzieję,ze nie będzie chora,bo raczej jest dzieckiem pogodnym.Wczoraj byłam z Szymkiem w cyrku.Szczerze mówiąc bardziej się nie mogłam doczekać niż on,ale było słąbiuko i zawiedzona jestem ,ale bardziej mi chodziło ,by jego coś zainteresowało,bo jeszcze nigdy nie był,a myślę ,ze najbardziej zapamięta to ,że popcorn jadł haha.Ale zaliczone mamy -byliśmy.może następnym razem przyjedzie jakiś cyrk z prawdziwego zdarzenia.
Żartów nie ma i pasuję coś zacząć działać z dietą.Na dziś dzień jest85.4.....Plan jest taki.Do 10lipca ,czyli urodzin mojego synusia chce zobaczyć na wadze83kg realne?natomiast do 24sierpnia ,czyli roczku mojej niuni chce zobaczyć79.9 ..Powiedzcie mi,że jest to możliwe i że dam radę....
therock
17 czerwca 2014, 14:13trzymam kciuki!
Norgusia
15 czerwca 2014, 21:27Pewnie ze możliwe! trzymam kciuki! dasz rade!!!!