Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Witajcie kobitki.


Jutro ważenie...chyba ...trzeba się odważyć i wskoczyć na szklaną paniąhaha.na cuda nie liczę ,ale taki malutki spadeczek by zmotywował do dalszej walki,taki choć minimalny.Dzień nie najgorszy .Słodyczy nie jadam ,bo nie mam w domu na szczęście.Jedynie poległam dziś ze skrzydełkami panierownymi dwie sztuki...całe szczęście ze zjadłam je bez ziemniaków.Spacerek z dzieciaczkami tez zaliczony.Cieszę sie.Zawsze się lepiej czuję ,jak wyjdziemy choć na chwilę.Pogoda nas rozpieszcza.i nie cierpię zimy ,ale wolę ja teraz niż w kwietniu.I mam nadzieję,że pzrynajmniej jednego bałwana z synkiem ulepię i że z dwa razy na sankach się przejedzieale by miał radochękurde zmęczona jestem .Wiem,nie mam co narzekać nie pracuję siedzę w domu i tylko to mam na głowie i dzieci ,ale jak przychodzi wieczór ,to padam ,no teraz posiedzę trochę na kompie,bo w ciągu dnia nie mam możliwości,ale tyle mojego.ok tyle,bo zaraz zacznę narzekać,a nie chcę ,by ten wpis ociekał pesymizmem.Trzymajcie kciuki za jutrzejsze ważenie.
  • Anulka2503

    Anulka2503

    18 stycznia 2014, 17:00

    Mam nadzieję, że ważenie pozytywnie Cię zaskoczyło:)

  • GettingStronger

    GettingStronger

    18 stycznia 2014, 12:56

    Trzymam kciuki, żeby waga pozytywnie i mile Cię zaskoczyła ;) Ja mam ważenie dopiero 8 stycznia ;) Powodzenia :*

  • mama_kubusia

    mama_kubusia

    17 stycznia 2014, 21:30

    Kochana trzymam kciuki za jutrzejsze ważenie ;) Też jutro idziemy na sanki ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.