Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień trzydziesty


Hey laseczki jak się macie?mam nadzieję ,że dobrze...Dzięki za komentarzyki i fajne słowa-jesteście kochaneDziś cd.sprzątania .Umyłam 4okna i na 2 pozostałe też miałam ochotę ,ale mój synuś koniecznie chciał mi,,pomagać; czyt.przeszkadzać i sobie odpuściłam .Jutro dokończę .Posprzątałam trochę w szafach ,poprasowałam pościel i tak mi zleciało .Rano odśnieżałam podwórko co zaliczam do aktywności fizycznej hahaMoje dzisiejsze żarełko;Śniadanko;kawka i dwie kromki razowca z wędlinką .Obiad;kasza ,troszkę mięska wieprzowego i ogórek kiszony i papryka konserwowa .Przekąska;mandarynka i serek brzoskwiniowy.Kolacja;dwie kromki z wędliną i pomidor z ogórkiem i odrobinką śmietany .Płynów przyjęłam sporo .Ale jakoś czuję się dziś taka ociążała ,choć myślę ,że nie obżerałam się dziś i co najważniejsze nie podjadałam i nie grzeszyłam...
  • limonka80

    limonka80

    12 grudnia 2012, 08:45

    Odśnieżanie spala duuuużo kalorii;)

  • Anulka2503

    Anulka2503

    12 grudnia 2012, 08:33

    To dzisiaj trochę popracowałaś:) Odśnieżanie też daje w kość:)

  • mylunia

    mylunia

    11 grudnia 2012, 21:52

    Kobieta pracująca!!! Napracowałaś sie dziś :-) Nie bylo czasu na podjadanie - i dobrze. Jak jest zajęcie, to czas szybko leci i nie myśli się o podjadaniu!!! 30 dzień za Tobą i idzie Ci świetnie!!! Pozdrawiam :-)

  • mammy91

    mammy91

    11 grudnia 2012, 20:38

    Moj tez tak mi "pomaga":) hehe ja jakos nie moge sie zebrac do sprzatania :) eh ale chyba czas zaczac ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.