Problemem może okazać się fakt, że od piątku mamy święta. No i mogę nie osiągnąć tej wagi w sobotę. Zastanawiam się, czy jest dobry sposób, żeby zjeść świąteczne potrawy - zakosztować przynajmniej i nie zapłacić za to przyrostem wagi o dodatkowe kg?Może jakis post przed?
Najfajniejsze jest to uczucie, jak mieścisz się w ciuch, który jeszcze miesiąc temu był za mały, za ciasny i wyglądałaś w nim jak baleron. Hi HI;-) Pewnie każda z Was miała taką sytuację w życiu. Moje stare ubrania w rozmiarze 48 i 46 i niektóre z 44 (może rozmiarówka była zaniżona) są już za DUŻE.
dla tej chwili naprawdę WARTO!!!!!!
Wczoraj przyszedł mój stepperek i jest fantastyczny. Nawet mój mąż powiedział, że jest to pierwsza rzecz, którą kupiłam przez internet i jest z niej zadowolony.W końcu to nie jakiś chiński szajs. Wczoraj oczywiście nie mogłam sobie odpuścić i poćwiczyłam chwilkę. Dzisiaj zamierzam jakieś 15 - 20 minut.
Najfajniejsze jest to uczucie, jak mieścisz się w ciuch, który jeszcze miesiąc temu był za mały, za ciasny i wyglądałaś w nim jak baleron. Hi HI;-) Pewnie każda z Was miała taką sytuację w życiu. Moje stare ubrania w rozmiarze 48 i 46 i niektóre z 44 (może rozmiarówka była zaniżona) są już za DUŻE.
dla tej chwili naprawdę WARTO!!!!!!
Wczoraj przyszedł mój stepperek i jest fantastyczny. Nawet mój mąż powiedział, że jest to pierwsza rzecz, którą kupiłam przez internet i jest z niej zadowolony.W końcu to nie jakiś chiński szajs. Wczoraj oczywiście nie mogłam sobie odpuścić i poćwiczyłam chwilkę. Dzisiaj zamierzam jakieś 15 - 20 minut.
No ale póki co mamy sobotni poranek ja jeszcze nie wypiłam kawy (bo pierwsze co to poleciałam do łazienki na wagę) czas dać dziecku jeść. Troszkę posprzątać i pozałatwiać sprawy na mieście. Pocieszające jest to, że od poniedziałku mam URLOP i troszkę odpocznę.
Miłej soboty dziewczyny. Ściskam Was mocno!Aby Wasze kilogramy również w szybkim tempie leciały w dół.
Miłej soboty dziewczyny. Ściskam Was mocno!Aby Wasze kilogramy również w szybkim tempie leciały w dół.
milak227
18 grudnia 2010, 11:58I ja się przyłączam do gratulacji !!!!!!!!! Wiem jak si cudownie czujesz, bo u mnie też spadek i też ciasne (niegdyś) ubrania dziś są za duże !!!!!! hehehe - mój mąż nad tym ubolewa, bo musi kupować nowe (ale za to w dużo mniejszym rozmiarze). Pozdrawiam i życzę kolejnych sukcesów
statekmarzen
18 grudnia 2010, 10:15wyniku mrrrrrrrrr może jakoś uda nam się przebrnąć przez te święta co??? Bez przyrostu wagi......fajny sprzęcik daj znać jak w użytkowaniu...pozdrawiam
iZaCzArOwAnYmOtYlEki
18 grudnia 2010, 09:13kochana wiadomo ,że każdy spadek cieszy a tym bardziej jak mieścisz się w stare ubrania :) ja już sobie powiedziałam ,ze daruje sobie świąteczne jedzenie nie chce nadrobić tego co już mam za sobą !