Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Z matką naturą nie wygrasz...


Dzisiejszy dzień mam wycięty z życiorysu. Moja córcia gorączkowała w nocy, więc mało spałam z mężem. Dzisiaj obie zostałyśmy w domu, był lekarz i znowu mała ma infekcję (miesiąc był spokój). Wiecie jak to z takim dzieckiem...a jak nie wiecie to wam powiem, że ciężko. Mała jest płaczliwa, mało co ją interesuje, na szczęście od 11 zaczęła w miarę jeść. Ja jestem padnięta, jakbym była na nogach co najmniej od 24 godzin, Właśnie reanimuję się kawą.A ona? Ma niezłe bateryjki, nie dość że noc zarwała, to w dzień nie spała i dostała właśnie przypływu energii. Skąd ona ją bierze? Chyba wysysa ze mnie
Cała czuje się napuchnięta jak balon. Najpierw miałam  okres (@) którego prawie nie było, nawet kupiłam test ciążowy , ale okazało się, że niepotrzebnie, bo od poniedziałku  pojawił się @ jak wodospad Niagara.
 Nie mam siły ćwiczyć, brzuch mi wydęło i czuje się strasznie. Jakoś mi się to wszystko rozregulowało.W ogóle po 5 zrzuconych kilogramach jakoś zaczęło iść wszystko pod górkę..... A przecież tyle kilogramów jeszcze do zrzucenia. No i ten brzuch, jest troszkę mniejszy ale jednak ma dookoła oponkę , która odstaje. Bardzo mi przeszkadza, bo widzę , że uda i biodra są dużo mniejsze i mogłabym już nosić mniejsze spodnie, no ale co z tego, skoro nie dopnę się przez ten brzuch...niecierpię swojego brzucha. No ale sama jestem sobie winna, gdzie byłam przez ostatnie 2 lata? Pociesza mnie to, co dziewczyny pisały na forach, że po @ powinnam poczuć się lżej a waga powinna się ruszyć.No mam nadzieję. Chyba całkiem zrezygnuję z kolacji. Będzie mi lżej przed ćwiczeniami. No i czekam na hulahop mam nadzieję, że naprawdę poprawi mi talię i brzuch. Chcę być szczupła, no ale z matką naturą nie wygrasz. Czekam, aż się skończy @ i do dzieła.
p.s. zżarłam dzisiaj ząbek czekolady i dwa cukierki. Jestem straszna Ale to wszystko przez @ przecież z matką naturą nie wygrasz
  • Finni

    Finni

    10 grudnia 2010, 21:05

    ojej to zdrowka dla coreczki zycze! teraz taki chorobowy czas... teraz mam rozmiar tak 36/38 zalezy od marki :) ale zwykle wybieram 38 - jednak jestem wysokim człowiekiem i 36 są zwykle zbyt krótkie na długosc i w rękawach :)

  • coffee1991

    coffee1991

    9 grudnia 2010, 20:52

    czasem każdy ma gorsze/cieższe dni, jednak nie powinniśmy sie załamywać:P jutro też jest dzień:) a jeden ząbek czekolady i dwa cukierasy to jeszcze nie zbrodnia:) miłego wieczora:)

  • satynkaa

    satynkaa

    9 grudnia 2010, 12:52

    nie wygrasz ?? oj nie wiem, tylko trzeba mocno walczyć, tylu osobom sie udaje, więc czemu nam miałoby się nie udac ? pozdrawiam

  • ULLA1983

    ULLA1983

    8 grudnia 2010, 22:08

    tez mam małego szkraba tezczasem miewa takie dni ze nie cche jesc cycka wcale i ciągle płacze. A my mamy zawsze musimy byc na posterunku. Co do ząbka czekolady to gratuluje ze tylko tyle ja bym pewbnei pożarła cała tabliczkę nie wiem co to umiar. Wiec nie jest zle i niczego sobie nie zarzucaj. Zobaczysz maleńka wyzdrowieje ty wypoczniesz i wsszystko wróci do normy i waga tez będzie spadać pozdrawiam:)

  • Jolantka1981

    Jolantka1981

    8 grudnia 2010, 18:10

    Dzięki dziewczyny, ogromnie się cieszę , że mam w Was takie wsparcie i że mnie rozumiecie, szkoda , że nie możemy się spotkać na kawie i tak sobie pogadać....no ale jak tak sobie z Wami piszę to mi zaraz lepiej ;-) Fajne jesteście!

  • umoniczka

    umoniczka

    8 grudnia 2010, 17:35

    jak @ minie będzie lepiej zobaczysz....A hula hop na pewno przyniesie rezultaty pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.