Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
musiałam chociaż chwile poćwiczyc w domu...


tak jak w tytule...nie byłam na siłowni ani na basenie to 15 minut w domu pojezdziłam na moim orbiterku...ale on sie gruchot zrobił, skrzypi ze szok...ale 70 kcal spaliłam...może chociaz  jeden kawałek ciasta udało mi sie spalic...
malutka moja nie spi...ciumka reke...i czeka pewnie na cyca...ale ja sie nie dam...musze zobaczyc ile ona na raz zjada...
22.30 zjadła 20 ml...i wiecej nie chciała...a teraz popłakuje...pojekuje...ale butli nie chce...a ja naprawde musze nauczyc ja jesc wiecej i bardziej regularnie...i żeby zaczeła wiecej przybierac na wadze...
dobra ide próbowac dac jej butle:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.