Witam wszystkich:)
Przepraszam za wczorajsze marudzenie....miałam gorszy dzień....
Wieczorem poszłam na siłownie, wymęczyłam sie na maksa spaliłam 500 kcal, potem poszłam troche popływać...póżniej na saune i do domu wróciłam o 21.30 jak nowo narodzona:)
Ja po prostu od siedzenia w domu dostaje na głowe...ja lubie jak sie coś dzieje...jak jestem ciągle w ruchu...a te ostatnie dni...ta choroba córci...to moje złe samopoczucie dało mi na głowe...
Dzisiaj rano poćwiczyłam juz 20 min na orbitreku, 100 kcal spaliłam, sniadanko- płatki na mleku zjedzone...
teraz na drugie śniadanie marchew starta z jabłkiem bedzie zaraz...i musze sie zabierać za prasowanie i pakowanie....
pozdrawiam serdecznie...trzymajmy sie dietkowo:)miłego dnia:)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
monkur32
20 stycznia 2011, 14:09Jolandka ja nawet twoje marudzenie lubię hehehhe,głowa do góry będzie dobrze :D