zjadłam jeszcze dzisiaj troche- niedużo gotowanych warzyw na parze, 1 jabłko i 10 łyżeczek jogurtu::::)
udało mi sie cały dzień nie tknąć słodyczy, a dzisiaj czesto były na stole, bo miałam od rana gości.Najpierw przyszedł sąsiad na kawe do męża, poźniej koleżanka do mnie na kawe i tak cały dzień coś.
Pisałam wcześniej, ze dziwny dzien...bo wczoraj moja córcia w nocy zrobiła dwa razy takie akcje po pół godz.że sie wystraszyłam,czy Ona nie ma przypadkiem jakies nerwicy...tak płakała, darła sie...przezywała miałam wrażenie to co sie działo w dzień, bo wczoraj jej tak stanowczo kilka razy zabroniłam, mąż jak nigdy mnie poparł....i tak to przezywała, ze szok...aż sie trzesła....
Tak sie wystraszyłam,ze do 4 rano siedziałam na stronach o takich zachowaniach i czytałam...i troche sie naszczescie uspokoiłam...ze to nie tylko u nas takie akcje sie dzieją....ale też zobaczyłam ile błedów wychowawczych popełniłam i moj luby też i popełniamy cały czas.i wiecie co chyba gorsze od wychowywania dziecka bedzie wychowywanie siebie i męża...bo jak zwykle wyszedł moj i mego meża brak konsekwencji....
ale Wam namarudziłam....
ide teraz poczytac co u Was...
przepraszam, ze może do wszystkich nie pisze...ale jakos sie nie umiem czasowo zorganizowac....
do zobaczenia jutro
trzymam kciuki za wszystkich:)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
BetterDay
13 grudnia 2010, 23:02Ahhh te dzieci :) Ale wychowacie i i tak będziecie się pewnie śmiać z niektórych rzeczy które robiliście źle :) błędów nie da się uniknąć :)