Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
podskoczyła i stoi


Nie jeżdżę od zeszłej niedzieli.

Pochłaniam dziennie, razem z drinkami od 1300 do 1600 kcali. Odstępstwa nie było, nawet to nocne jedno obżarstwo skompensowałam anty-kalorycznie nazajutrz.

Waga ciut od razu podskoczyła. Teraz stoi. Chyba dobrze. .... bo nie rośnie....

Któraś mi napisała, żebym się nie martwiła, że w przyszłym tygodniu ma byc lepsza pogoda. Sprawdziłam w takiej jednej wypasionej pogodynce. Ma być lepsza, rzeczywiście. bo ma prawie nie padać. Ale zapowiadane temperatury..... nic, tylko sobie w "ep" strzelić.
Maxymalnie w dzień 9 stopni. Zanim dojadę np, do Okęcia, to zasmarkam paczkę chusteczek. I chyba muszę przygotować polarowe rękawice. I wyjąć dres z misiem od środka. Czy są zimowe opony do roweru?

na szczęście wypasione kijki do nordic walking już zamówione



ps
odpowiedź dla innaja,
założonym celem jest 55 kg
poza tym waga chyba nie zależy od wieku, tylko od konstrukcji ciała
i jeszcze - netykieta mówi, że pisanie wielkimi literami jest krzykiem, a to chyba niegrzeczne

  • innaja

    innaja

    17 października 2009, 16:38

    JA MAM TAKIE PYTANIE DO CIEBIE KIEDY WKOŃCU SKOŃCZYSZ SIĘ ODCHUDZAĆ56 KG NA TWÓJ WIEK TO ZA DOBRZE KOCHANA????????

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.