... cóż z tego, że kalorycznie dzisiaj w porządku? Że jest 23:49, a ja mam zassane tylko 1034 kcale, że na rowerze spaliłam ich ponad 500? Cóż z tego?....
Jeżeli przy tym pochłonęłam ogromnie dużą ilość ... gotowanoduszonej kapusty!!!... Zrobiłam taką pyszną, że się nie mogę powstrzymać i co jakiś czas biegnę do kuchni i wyżeram. Skwarek w niej tylko kilka, za to jest z pieprzem i rodzynkami. I mam ślinotok na sam zapach.
Po kapuście, niestety, brzuszek się robi jak bębenek, tamburyno i za nic nie chce mieć płaskich kształtów.
Wrrrrrrrrrrr
haanyz
25 września 2009, 09:20ALez kapusta jest najlepsza na odchudzanie - organizm trawi ja az 24 godziny. gdy bylam na moich slawnych wczasach odchudzajacych - tam podawano kapuste w roli głównej. Chwilowo - nie ciagnie mnie do niej i mysle, ze jeszcze dlugo nie bedzie ciagnelo;-)))))