Hłe, hłe - NIE erotyczny ten szał ciał.
W pociągu!
Dawno nie jechałam rodzimymi kolejami dalekobieżnymi. Podobno na Ejro12 tak wypiękniały. Jadę Intercity do Katowic, pociąg relacji Warszawa-Wiedeń.
Już na dworcu było, hihi, ostro.
Konduktor w czyściutkim mundurku przed każdym wejściem do wagonu. Jak dla mnie, to młode wymuskane ciacha. Pachnące!. Steward wskazujący miejsce, nie musiałam szukać. Bagażowy torbę na górę władował.
Drzwi wagonowe otwierane dotykiem zielonego świecącego guziczka.
Gniazdka ze standardowym!! prądem. Stolik, wystarczająco duży, na którym oprócz laptopa i szklanki jeszcze kilka drobiazgów wygodnie się mieści.
Klima (dla mnie za chłodno) i barek na kółkach, zupełnie jak w samolotach. Zamówić można ciepłe, normalne danie z karty, gnący się w ukłonach kelner przynosi.
No nie, wifi nie ma, ale ja swoją sieć zawsze noszę ze sobą.
Gdy poszłam do ubikacji, to niespodziewanie zaliczyłam gwałtowny opad szczęki.
Przecież jeszcze niedawno kolejowe wychodki, bo inna nazwa byłaby niestosownym nadużyciem, to była cała brudna i cuchnąca epopeja.
A teraz?
PACHNIAŁO!!!
Czysto(!!), lśniąca stal i jasnoszary plastik.
Kibel się sam spłukuje. Kilkukrotnie!!
Miękki papier toaletny, owszem szary, ale bo recyklingowy. Ale jest! Do woli!
Mydło w dozowniku, pachnące!!. Do mycia CIEPŁA woda, uruchamiana dotykowym sensorem.
Działająca suszarka do rąk
Czyste lustra, wręcz lśniące.
... Alicja w Krainie WuCetowych Czarów
Wciąż trwam w bezpałowym wstrząsie poznawczym.
Jeszcze 49 minut tego tarzania się w luxusie, szału ciał i uprzęży. Właśnie drugi raz przejechał wózek z kawą, herbatą, sokami i innym piciem. A ciągnął go, mniam, chyba prawdziwy Apoloniusz Belwederski.
Się rozbestwiłam !!!!!
Już teraz zawsze chcę jeździć intercity
Żadne interregio czy przewozy regionalne!
Owszem, za bilet zabuliłam prawie dwukrotnie tyle co za "tanie loty" - ale uważam, że warto
Hmmm .. muszę się uszczypnąć. . może to mi się śni ???
Ciupek
19 maja 2013, 13:16Oj, fart jak nic. W listopadzie płacąc za niby luksus Berlin-Warszawa, prawie tyle ile potrafię wydać przez tydzień na życie, prawie bym zeszła na zawał wchodząc do kibelka. Większy rozpiździel to chyba tylko w regionalnych...
lawenda1969
18 maja 2013, 20:31Cudownie.Życzę udanego pobytu.Trzeba sie cieszyć takimi chwilami. Pozdrawiam
sr.lalita
18 maja 2013, 18:25Nie wszystkie intercity są takie... A ceny pociągów w PL są tak wysokie, że taniej mi przylecieć z Londynu do Krakowa, niż zapłacić za bilet na pociąg z Poznania.....
Martynka155
17 maja 2013, 22:52No chyba rzeczywiście pora Cię uszczypnąc. Nie wierzę!
kristensen
17 maja 2013, 22:12to chyba jakieś inne intercity, niż te, którym ja jeżdżę. może dlatego, że DO warszawy?
magdasobejko
17 maja 2013, 20:06widzisz a można i w pociągu jeździć jak człowiek :):) super że wreszcie coś pozytywnego :)
pannanikt00
17 maja 2013, 19:27A cóż Ty będziesz zrobić w tych Katowicach?
izabela19681
17 maja 2013, 17:41Pobudka!!!!!!
deepgreen
17 maja 2013, 15:51No bo na Wieden,to nie wypada belejakich pociagow puszczac.Jakby to tylko do katowic byl,to pewnie by inaczej wygladalo.A moze ja tylko taka sceptyczna jestem.Oby w PL juz zawsze tak pieknie i czysto jak piszesz bylo.
piteraaga
17 maja 2013, 15:43Cuda jednak się zdarzają.... Tylko, że nie powinny być cudami, ale codziennością...
Windsong
17 maja 2013, 15:16.... Ha ha przypomniała mi się książka Chmielewskiej, w której to opisywała kibelki i jakie to cudowne zmiany zaszły na przestrzeni dziejowo - ustrojowej. Powinnaś odsprzedać swój wpis jako tekst reklamowy promujący koleje. W ogóle przepadam za Twoimi wpisami, masz świetne poczucie humoru i lekkie "pióro" :))
Agaszek
17 maja 2013, 15:14No właśnie chciałam zadać niedyskretne pytanie: "Po ile taka przyjemność ?" W InterRegio to wody nie uświadczysz żadnej ... bo po kiego w kiblu woda .... i tak leci na tory :D