zaciskam zęby i się zawzinam
od dzisiaj
wracam jak córa marnotrawna do codziennego liczenia kalorii
każdy gryz, kęs, liz, każdy łyk
zaraz wykupię vitaliusza
zaraz się pomierzę i uaktualnię pasek
w stronę nieodpowiednią niestety
głowy posypywać popiołem nie zamierza - co to, to nie
ale, naprawdę, tak dalej być nie może !!!!
chcę i muszę wydalić nadmiar mnie przed rozpoczęciem sezonu na czereśnie
czas start!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
kasperito
8 maja 2013, 13:12no to start Jolu, kto jak nie Ty pięknie dojdzie do celu???:):)
fiona.smutna
8 maja 2013, 12:06Jola - ja się tylko wystraszyłam, że teraz tak będziesz tu funkcjonowala, że stracę opisy Twoich zmagań i Twoje cudne zdjęcia i Twoje fajne myśli ubrane kapitalne słowa. Tylko to. Nic wiecej. Ufffff
Spychala1953
7 maja 2013, 19:32Ojoj, ja też coś muszę zrobić z moją nadwyżką przed sezonem czereśniowym bo inaczej będzie dopa blada):-
alam
7 maja 2013, 11:53Jak ja nie cierpię liczyć kalorii, ale przyjdzie mi robić to samo, bo nie mogę się ogarnąć!! Jeszcze popróbuję bez liczenia do końca maja... Powodzenia! Buziaczki!!
monimoni27
7 maja 2013, 10:45Popielcowa już była, to może faktycznie nie posypuj ;) Ale o ile pamiętam, to liczenie kalorii zawsze wychodziło Ci na plus, oj - w sensie że na dobre :-))) Licz, zatem kochana, licz a ja kibicuję. U mnie waga spadła, na szczęście i liczę na ciąg dalszy.
renianh
6 maja 2013, 23:47Moja czereśnia już tydzień temu zakwitła ku mojemu zaskoczeniu,oby nic nie przeszkodziło bo te czereśnie choc bardzo późne sa wspaniale .Gratuluję nowego nabytku ,rower ładniutki to teraz w duecie to dopiero będzie przyjemność.W duecie to większość przyjemności jest większa.Dziękuje za komplementy .
elasial
6 maja 2013, 23:00Jolinku nie ma totamto . Ja ciągle Cię widzę jako półnagą syrenę w fontannie ...a innym razem od tyłu wśród młodzieży.... I proszę mi tego widoku nie zamącać! Ani trochę! Do liczenia !!!! tych kalorii ,znaczy. Bo kiloski te ,co uleciały w kosmos ...one gdzieś się kurna czają i atakują nas niesprawiedliwie....ale my sie nie damy . !!!!
mikrobik
6 maja 2013, 15:53Jak jak chciałabym móc napisać, ża właśnie się "zawzinam". Jakoś mi tak ciągle nie po drodze. Za Twoje zawzinanie trzymam kciuki.
Milly40
6 maja 2013, 15:06Bingo !!! piętro 2, szyld raczej fioletowy i napisane "Dentysta". Zapraszam na kawe wobec tego ;-)
baja1953
6 maja 2013, 14:49Start , Jolu, ja już po dwóch posiłkach jajkowych i 60 km rowerowych..Picie dopiero zaczynam, wszystko razem powinno ze mnie trochę wody upuścić...każdy ma swoje metody, Twoje liczenie kalorii jest na pewno mądre, ale...mi się nie chce, już wolę te jaja...:)) Pozdrawiam z wagą póki co niezadowalającą...:)
Milly40
6 maja 2013, 14:02szkoła, prywatna, podstawówka+gimnazjum,na ulicy węgierskiego bohatera...a ja to akurat mieszkam na najbardziej ursynowskiej Aleji, takiej związanej z Edukacją (choć od niej to kawałek, bo to w głębi jest ;-)
monalisa191
6 maja 2013, 11:46czereśnie!!!!!!!! matko i córko!
agnes315
6 maja 2013, 10:45powodzenia :)
luckaaa
6 maja 2013, 10:06a wczesniej truskaweczki ... i lodziki ...
Insol
6 maja 2013, 09:45ojjjj... czereśnie....