gdy się smutki i stres nagły nocą zajada
gdy nocą ssie na słodkie
zakamarki szuflad przeglądając, natrafiłam na batona teatralnego, rany, jaka to ohyda, rzuciłam się z zębami łapczywie, ale tylko pół dałam rade zjeść, to naprawdę ohyda, błeeee, tłuste
ale wciąż mi stressssss wąchał za słodkim
wąchał i wąchał
nic nie znalazłam
w desperacji otworzyłam śmietanę, taką zwykłą 18%, nabierałam po pół łyżeczki, potem obsypywałam cukrem, potem do buzi, potem nabierałam pół łyżeczki, potem obsypywałam cukrem, potem....
... przed 4 nad ranem dopychałam się jeszcze suszonymi wiśniami
na wadze kilogram więcej
tak zwana "kara za grzechy"
ale - MUSIAŁAM !....
zaraz idziemy ze Staśkiem na rowery
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
advula
8 października 2012, 10:38no czasami smutki zaciągają nas nawet po teatralnego czy smietanę z cukrem.. ja już nie mam w domostwie prawie niczego co mogłoby podczas smutku mieć chęć ukojenia advuli.. prócz miodu.. ;-) czytając komentarz Reni nasunęło mi się, że może by Cię wciągnąć na członka... :D yyyy... że tak sprecyzuję... na członka Szparagów :-) jeśli oczywiście grupa się zgodzi, ale z tym chyba większego problemu nie będzie... tak sądzę :-) jeśli oczywiście chcesz :-)
Anka19799
7 października 2012, 22:27Ten Baton Teatralny to chyba zemsta zgorzknialego cukiernika, hahaha! Taki baton, ktory sie wlasnie ze wzgledu na nazwe zabiera do teatru, zeby pociamkac, jak glod przycisnie, a on okazuje sie (niespodzianka!) niedobry... no a w teatrze pluc po katach nie wypada, hahaha!
monalisa191
7 października 2012, 21:56dawno nie jadłam chleba ze śmietaną i cukrem! smak dzieciństwa - niekoniecznie o 4 nad ranem.
renianh
7 października 2012, 16:38Szkoda że nie jesteś Szparagiem tym bardziej że wszyscy Cie znają lubią i cenią ,a tylko ja szczycę się że poznałam Cie osobiście i opowiadam jaką miłą i ciepłą osobą jesteś wbrew wizerunkowi na jaki czasami usiłujesz się kreować .
yaschy
6 października 2012, 22:52ech te wieczorne ochotki
renianh
6 października 2012, 22:47To chociaż miałaś fajnie ze nic nie znalazłaś u mnie to byś dopiero miała wybór!!.Widzisz jak ja mam ciężko?
Spychala1953
6 października 2012, 20:47Przeczytałam u Lucki, że Jola czai się na słodkie myk to jej pamiętnika a tu słodko jak cholera. A myślałam, że tylko mnie dzisiaj tak rwie to słodkiego, a tu proszę i od razu człowiekowi lżej na duszy. Słodkiego wieczoru, ale już bez podżerania słodyczy:-)))
zosienka63
6 października 2012, 18:24Kochana ja dzisiaj po obiedzie zjadłam 4 kromki chleba i do tego mały słoik dżemu truskawkowego , pozdrawiam
frodobeat
6 października 2012, 17:25moje ostatnie obżarstwo - jogurt grecki ze słodkim kakao...bywa, trzeba przeżyć
ToJaMajka
6 października 2012, 17:13To smak mojego dzieciństwa, bułeczka z masełkiem ekstra do tego. I cóż, dzieckiem chudym byłam. Sio smutki, sio!
agnes315
6 października 2012, 16:34a ja miałam nadzieję, że to był sen :))) Jak byłam dzieckiem, to robiłam sobie taką śmietanę ucieraną w kubeczku z kakao i cukrem, pycha! Buźka
nanuska6778
6 października 2012, 14:08Mnie od smietany bardziej kreca te wisnie:-)))
baja1953
6 października 2012, 13:20Jak mus, to mus!! A ja kiedyś, ach, ach, jak to było dawno!! kwaśną śmietanę kładłam łyżką ( no, bo była kwaśna!!) na chleb i posypywałam cukrem...cudo!! Rozumiem Cię doskonale, wcale nie potępiam, a raczej ..popieram ten sposób kojenia smutku:))
Milly40
6 października 2012, 13:11Wiesz co ja czasem też tak jem smietane, też z desperacji, bo u mnie zazwyczaj nie ma nic słodkiego ;-) Nawet lubie te smietane !!!