Czytałam wielokroć że droga do piekła jest brukowane dobrymi uczynkami. I marzeniami, na których osiągnięcie zwyczajnie zabrakło sił. I że każdy sam przygotowuje sobie osobistą drogę do piekła.
... ale gdy bosymi stopami już dzień któryś stąpam po tłuczonym szkle ... ?
Z całych sił NIE żałuję dokonanych kiedyś wyborów. Tylko że to boli.
Co do "rowu marsjańskiego", to specjalnie tak napisałam. Co tam Rów Marjański! Jeżeli się weźmie pod uwagę, że na Marsie jest najwyższa góra Układu Słonecznego, Olympus Mons - to, o rany, jakie tam muszą być rowy, jakie doliny!
ps vitaliowe
waga w okolicach między okropną a straszliwą
rower - bywa, drobne pitu-pitu
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
wiktorianka
27 marca 2012, 19:50....potrafisz oddychac, a nie potrafisz zyc....skad ja to znam...i tak mi sie troszke wydaje, ze to co czujesz wcale nie jest dolem....to raczej gora, na ktora wcale nie chcialas wejsc....zbiegaj wiec z niej szybciutko :)))
mrowaa
27 marca 2012, 19:47Dziękuję Jolu za zaproszenie do grupy;-) W pierwszym momencie pomyślałam, ze nie mam czasu... ale fajną ekipę zebrałaś;-) Pozytywna energia aż kipi;-) Buziak:*
kitkatka
27 marca 2012, 17:09Może tam samoloty latają i nie trzeba po bruku? To piekło jest straszne tylko dla wierzących. Pozdrówka
luckaaa
27 marca 2012, 15:46a stara prawda mowi , ze po dolkach przychodza gorki , po deszczu slonce ... i tego sie Jola trzymamy i na to czekamy - nawet dlugo .
monimoni27
27 marca 2012, 15:19Hej, kochana Różowa Pantero. Mnie tez ulżyło :-))) Ja się z wagą zmierze jutro. Kurde - taka grzeczna byłam, nawet % odstawiłam w weekend. A często lubie sobie zapodac na sen :-) Ale wagi bywają złośliwe. Do jutra.
magdalenagajewska
27 marca 2012, 15:09Chciałabym Ci napisać coś mądrego i podnoszącego na duchu, ale mam pustkę w (bolącej) głowie. Mogę tylko wirtualnie przytulić... Buziaki! eM.
advula
27 marca 2012, 15:01o piekle Ci się zebrało... mnie jedynie na myśl przychodzi powiedznie "dieta jest jak bieg przez piekło w majtkach nasączonych bęzyną" :P ale to chyba w innym kontekście :P hihihi