zahamowało mi trend spadkowy
dziś na wadze 56,8 czyli szklanka ponad pasek
ale to nic dziwnego
bo:
1.
kupiłam pół chałki, a nie kupowałam chyba z pół roku
Pan i Władca dostał JEDNĄ kromkę
miał dostać jeszcze drugą później, ale chałki juz nie było
zjadłam
ja! ja zjadłam resztę!
smarowaną grubo prawdziwym masłem jedną grubą kromkę
resztę suchą z zimnym mlekiem
2.
nocą, po 11 już było, synalek mi dołożył
w ramach pojednania zrobił duńską zupę krabową z kluseczkami
i przyniósł miskę pod sam nos
pachniało!
a potem zaoferował dokładkę
dzisiaj na wadze to widać
nic to!
warto było!
ps, ta chałka to w bardzo pobliskiej piekarni, będę musiała oczy zamykać i nos zatykać, gdy będę przechodzić)
DuzaPanna
28 listopada 2011, 13:12to znaczy, że tak jak Ty testowałaś nowy wygląd Vitalii, to ja to robię takie rzeczy zawodowo i jeszcze mam na to papierek, że umiem :) a że mam też dopisane "analityk" to znaczy, że umiem przeanalizować co i jak należy testować.
DuzaPanna
28 listopada 2011, 13:11chałka, dobry pomysł! chyba sobie wezmę i kupię normalnie, smaka zrobiłaś :)
Krynia1952
22 listopada 2011, 21:07Chałki nie nawet z masełkiem,ale na zupkę krabową bym się pisała.
doditaaa
22 listopada 2011, 20:20CZESC BABO!!!! ALEM SIE SLYNNA STALA U CIEBIE W PAMIETNIKU :)) I MOJE BYLKI Z BYDYNIEM I BYLKI ZE SZYNKE:) NORMALNIE ZASZCZYT...ALE WIDZE BABO ZE MNIE NI ZROZUMIALAS NIESTETY TO NIE CHODZI ZE MASZ NISKA WAGE POMIMO TEGO ZE JESTES JUZ STARA (TAKA PRAWDA) TYLKO O TYM JAKIE MASZ WPISY W PAMIETNIKU BABO!!!! ZNOWU SIE POJAWIL PAN I WLADCA BABO JESTES JEGO SLUZKA? MASAKRA JAKAS PODRAWIAM BABE PS; WLASNIE JEM BYLKE ZE SZYNKE :))
swajtek
22 listopada 2011, 20:07aż ślina mi poleciała.Tak opisałaś chałkę:))A Ty chuda jesteś .Możesz wciągnąc taką chałkę i na pewno Ci nie zaszkodzi.Buziaki.
rabarbarrr
22 listopada 2011, 16:48ale mi narobiłaś smaka tą chałką, od kiedy jestem na V to nie jem takich rzeczy: ani pączków, ani drożdżówek , ani chałek. Dobrze , że nie mam piekarni pod nosem bo w te pędy bym po nie śmignęła
kitkatka
22 listopada 2011, 16:19Chałka mile widziana. Od zupy krabowej uciekłabym z krzykiem. Za to nażarłam się chleba litewskiego. Już wysiurdałaś tę szklankę? Pozdrówka
Ciupek
22 listopada 2011, 16:14Też bym coś zjadła. Taka chałka może być... W moim żołądku zamieszkał jakiś potwór i wciąż boli mnie wszystko z głodu. Nosz cholera. A właśnie udało mi się pierwszy raz od ROKU (olaboga) poćwiczyć 8minutówki. By to szlag. A te cyferki za chwilkę się na pewno zmienią, to masz jak w banku!
jolajola1
22 listopada 2011, 14:24sama sobie pisze komentarz, bo chcę sprawdzić, czy po liftingu vitki zaczęły poprawnie się wpisywać w komenty cudzysłowy "młodości, ty nad poziomy wylatuj" oraz czy dziająją entery (teraz naciskam) i czy przechodzi wtedy do nast linijki
monalisa191
22 listopada 2011, 12:20o jakim trollu mowa. Wszedzie go pelno ostatnio... wiem natomiast ze podobne stwory, tak zwane skrzaty, przynosza te zapachy i smaki i mysli o nich natretne. Mam ochote na biale pieczowo, jeszcze cieple.. ze slonym maslem. Przecie ja nie lubie pieczywa:)
AuntJemina
22 listopada 2011, 12:17widzisz Jolu, bo ja wyznaje zasadę, że żaden facet nigdy nie był i nie będzie najwazniejsza osoba w moim zyciu. To ja jestem najwazniejsza. Zresztą faceci są prości jak budowa cepa. Nawet najfajnieszy facet pod słońcem jest z gruntu prosty i łatwo go można rozszyfrować. I jeśli wiem z czego to wynikało to czym mam się dołować? bzdurami nie warto sobie męczyć głowy:)
bebeluszek
22 listopada 2011, 12:06Szorty Cichych Ruchow! jak mi o tym opowiadzial to niemal spadam z krzesla! ze smiechu rzecz jasna. Moj Tato od kiedy pamietam, zawsze lubil komputery. Jak dziecko jeszcze gralam na Amstradzie w Mumie na czarno-zielonym monitorze. Ale Ciesze sie, ze Tato nie stanal w miejscu, idzie z duchem czasu, zaklada skypa i gada sobie na czacie :) tez chce byc taka w jego wieku! :D
elasial
22 listopada 2011, 11:42Twoja łaskawa jest..... moja byłaby wredniejsza...oj tak, z pewnością!
bebeluszek
22 listopada 2011, 11:28Jola!!!!!!!! Wybaczam! Zwlaszcza ze z maslem! niebo normalnie! p.s. czyzbys tez byla posiadaczka Szortow Cichych Ruchow???
AuntJemina
22 listopada 2011, 10:34tego trolla to mam nadzieje że olejesz ciepłym moczem...? ;-) no a chałka.... hmmmm juz czuje jej zapach i smak... a najlepsze sa z Almy... kiedys kupowane przeze mnie i Kmicica regularnie w sobotnie poranki:) no cóż, od czasu do czasu można sobie zrobic święto. Byle byś następna chałke pożarła za następne pół roku a nie jak ja kiedyś co weekend... :) pozdrawiam
kotkaGapcia
22 listopada 2011, 10:17bo ja tez mam piekarnie niedaleko i jak wiatr wieje w stronę Wisły to zapachy mam jak tylko nos wytchnę z domu. Pozdrawiam