Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
poniżejpaskowo


to nagroda

(teraz już akceptuję swoją poniżejpaskowość, bo czuję, że zapracowana jest, a nie taki niepokojący niezasłużony spadek jak ze 3 tygodnie temu)

 

 

wczoraj rower był?

był!!! był!!!

tylko ... zapomniałam, że po pierwszym rowerze w sezonie, to dnia następnego siedzenie boli... poodbijane na wybojach, krawężnikach, drobniutkich nierównościach jezdni i ścieżek . . jazda mi przypomniała o tym, bardzo boleśnie i dotkliwie

a poza tym mocno się ochłodziło, cała jazda w rękawiczkach, a chwilami kaptur polarowy naciągałam

i zmarzły mi zadnie copytka, nieprzyjemnie

wycieczka lajtowa, ledwo 31 km

i stwierdzam, że mimo wytrzymałości i krzepy z siłowni - to jazda pod wiatr jest tak samo upierdliwa, jak w zeszłym sezonie!

 

dzisiaj siłownia i sauna

oj, przyda mi się ta sauna po wczorajszym rowerze!

 

 

ach, i jeszcze, experyment na sobie robię - w tym tygodniu ma być codzienne poruszanie się, siłownia koło 1000 kcali, rower minimum 500 kc; ale naprawdę codzienne, i nie będzie samo-usprawiedliwień, że to-tamto . . .  i jedzenie ma być bez wyskoków ilościowo-kalorycznych!

i w łikend łatwiej będzie, bo łikend bez_Staśkowy

i w tygodniu 2 dni bez obowiązków kuchennych, bo Pan i Władca wyjeżdża

wynik experymentu podam do publicznej wiadomości na początku przyszłego tygodnia

  • Nattina

    Nattina

    17 marca 2011, 09:53

    ciekawam wyników. A tak w ogóle to jestem tu po prośbie. Jak się usuwa tę cholerna reklamę z forum??? Miałas jakis patent na to napiszesz mi proszę.

  • kitkatka

    kitkatka

    16 marca 2011, 22:27

    się czegoś zakanego i bardzo kalorycznego i nie denerwuj leniwych ludzi. Nie pieka gdzieś świeżych bułeczek do masełka o tej porze? Pozdrówka

  • ciociaklocia

    ciociaklocia

    16 marca 2011, 22:08

    Ty rzeczywiście jesteś Kosmitką! :) ale podziwiam Cię za to zdrowe podejście do życia i dbanie o siebie:) My Was pazdrawiaju!

  • aganarczu

    aganarczu

    16 marca 2011, 14:45

    no to zobaczymy jaki bedzie wynik tego eksperymentowania :-)

  • deepgreen

    deepgreen

    16 marca 2011, 13:49

    Jolus..co do Ciebie zagladam,to Ty sie stale albo na silowni katujesz,albo gdzies pod wiatr cisniesz.Ten eksperyment to chyba nic szokujacego nie bedzie...Zrob sobie tydzien bezruchu,zjedz pizze ( albo Twoje ulubione fryty) i podaj wynik.( a i jeszcze opisz jak jadlas-robisz to tak cudnie:-)Ja sie pilnuje i nic.W niedziele zakazane plus dwa kawaly tortu z alkoholizmem,w poniedzialek lazania -waga od razu spadla...Wniosek? Bede zrec:-)

  • haanyz

    haanyz

    16 marca 2011, 13:42

    Jola kochana! taki eksperyment juz byl. Krolikiem doswiadczalnym byla adador. Jak spalala codziennei po 1500 kcal to zaczela jej waga spadak kolo 5 albo 4 dnia.Nie pamietam.Ale za to byl lawinowy spadek. Gdy sie jest terminatorem zas, waga spada dopiero w nastepnym tygodniu. Ale ciekawa jestem jak taki eksperyment zadziala na takiej chudej szczapie jak Ty. Bo nei wiem z czego mialo by spasc?. Moze Ci conajwayzej podskoczyc, bo Ci miesnie urosna... hihi.. bede obserwowac!

  • Insol

    Insol

    16 marca 2011, 12:49

    ale ja mam takie jesienne w kontenerach i do ziemii chcę je przenieść

  • delicja78

    delicja78

    16 marca 2011, 12:13

    ja też już dokręcam śrubki i poleruję kółka...mam nadzieję,że temperatura skoczy powyżej dyszki i hulaj dusza!

  • DuzaPanna

    DuzaPanna

    16 marca 2011, 12:05

    i w tygodniu terminatorowania waga nie spadała, spadała za to w kolejnym tygodniu odpoczynku. Ciekawe czy potwierdzisz :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.