proszę, ja nie znam Was wszystkich, więc sobie linkę po-przesyłajcie
MUZYKUJĄCE RENIFERY, KAŻDEGO POKLIKAJ
osobistym zwierzakom, reniferom, zaprzegniętym do sanek, muzyczkę puśćcie
sądzę, iż dostaną na ostatniej prostej ostrego szfungu
moje osobiste potomstwo zna tę muzyczkę
własnie usłyszałam text Starszego do Młodszej : chodź, idziemy z domu, jak skaczą po dachu renifery i ta muzyczka leci, to ona nas zaraz zacznie zaganiać do roboty, a te porzadki i mielenie maku.... ja cie.... i będzie warczeć
bo u mnie te renifery wczesniej od kolęd przychodzą od 2006 roku
baja1953
22 grudnia 2010, 13:22U mnie na Wigilii 3 osoby... Menu tradycyjne, nie wymagające zachodu, spokojnie do ogarnięcia w 2 godzinki...Karp w zamrażalniku, a kapusta z grochem w słoiku...U mnie spokojniutko...I tak jest zawsze...Może to kwestia liczny biesiadników albo długości jadłospisu? W każdym razie szaleństwa nijakiego nie ma, ani też w samą wigilię nie będzie..;) A Twoje renifery poleciały w świat...Cudne są...:) Pozdrawiam:)
renianh
21 grudnia 2010, 23:55Ja nie z zaprzęgu ale posłuchałam.
luckaaa
21 grudnia 2010, 21:47Jola - ty mnie nie wkurzaj ! Bo ja widzialam twoje zdjecie ostatnie ze spotkania mulionerow ... i co ? No prosze - nie mow , ze ty masz te 48 , bo mnie kurde wnerwiasz i kompleksy mam w stosunku do ciebie . ! Ale tak ! Masz racje! Rutyna przychodzi po 40- tce :)
zoykaa
21 grudnia 2010, 21:38pe.es kliknelam w one lone i lone one zaczely tanczyc te renifery:)coz za kapelka:)
zoykaa
21 grudnia 2010, 21:36przeczytalam Twoj komentarz u Lucki i czapki z glow,jeszcze i wypachniec sie zdazylas i takie tam:)co za organizacja:)sciskam swiatecznie Zoyka
anka70
21 grudnia 2010, 21:09Ale fajne wesołe reniferki w sam raz do Klusiowego kuligu.Zaraz zrobiło się radośnie.
rozaar
21 grudnia 2010, 17:37mi się you tube zamyka .Nie mam pojęcia dlaczego,operator mówi,że to nie u nich.Podpowiedz proszę.
jolaps
21 grudnia 2010, 14:32Te Twoje reniferki wprowadzają mnie w bardzo dobry nastrój. Są świetne. Dzięki.
aganarczu
21 grudnia 2010, 13:52Ja warowalam na moim balkonie ale ten ksiezyc byl taaaaak daleko. Mam nadzieje, ze cos na tych fotkach bedzie widoczne. Wiatr mi w oczy wial, oczy lzawily i nie wiem czy udalo mi sie ostrosc ustawic. Za pare godzin sie okaze :-) Ogladanie zjawiska bylo najprzyjemniejsze siedzac z nosem przyklejonym do szyby w cieplym mieszkanku...
Levis1977
21 grudnia 2010, 11:14Ja kiedyś dostałem opieprz, że mam tylu znajomych a pewnie 90% z nich nie znam. No i musiałem poznać tę co mnie opieprzyła:-DDD
deepgreen
21 grudnia 2010, 11:10Jolus...ja tych czterech absolutnie nie zaluje....Ja panikuje przed tym co bedzie!!!:-)Cztery ptasie a cztery blachy to roznica jest! Bo ja duzo moge niestety...zwlaszcza w kwestii jedzenia:-) Milego dnia!
elkati
21 grudnia 2010, 10:45zmęczenia to wczoraj nie mogłam się wklikać, ale dzisiaj się doczytałam... i od kilku minut siedzę i się rechoczę do komutera... dzięki, dzięki...
dziejka
21 grudnia 2010, 00:54raniferki wysłałam rodzince na Święta Jola nie uwierzysz, ale dalej w szafach pod sufitem śmierdoli spalenizną .Ostatnio popłakałam się w sklepie mięsnym w roku 1982. Zakupy na kartki zawsze robił mój mąż ,aż raz mnie się trafiło ( jakieś nieobecność miał) odstałam dwie godziny żeby nie kupić nic !!!. Wsiadłam do malucha i wyłam jak bóbr z niemocy i bezsilności. Dzisiaj była powtórka z rozrywki ja PAN JA WŁADCA
kitkatka
21 grudnia 2010, 00:01w zaprzęgu ale też pozwoliłam sobie poklikać. Pozdrówka
otulona
20 grudnia 2010, 23:45Hi hi.
loteria
20 grudnia 2010, 22:54...jesteś niezastąpiona! Globalnie,po prostu!!!
pinia0
20 grudnia 2010, 22:41uuu, starocie, Jolu, toć to od dobrych 5 lat jest na necie..ale non stop fajne;))))buźki
loteria
20 grudnia 2010, 21:59...niespożyta energio, Vitaliowe perpetum mobile,skarbnico wiedzy informatycznej- cudne te renifery:). Jak to cudo przesłać dalej???
baja1953
20 grudnia 2010, 21:58Ale fajne!!! Dziękuje, Jolu;)
lukrecja7
20 grudnia 2010, 21:49moje dziecko siedziało i klikało cały wieczór!