Na wagę nie stanęłam od 3 dni, więc nie wiem czy bardzo przytyłam. A nie stanełam, bo boję się że będzie więcej niż było. Weekend dietetycznie nie należał do udanych.
Ale chyba w tym tygodniu postawię na ruch. Jutro może siłownia, we wtorek na pewno basen, a w środę wybieram się na zumbę.
Zauważyłam, że jak się ćwiczy, to te utracone kg są trwalsze. Na samej diecie jak się nie je to waga leci w dół, ale wystarczy jeden dzień pogrzeszyć i natychmiast waga znów idzie w górę. A przy ćwiczeniach trochę wolniej spada, ale też nie wraca tak łatwo.
Jutro postaram się żeby było bardziej dietetycznie. Co prawda jutro w pracy będzie najlepsze ciasto jaki w życiu jadłam, ale mam postanowienie, że zjem tylko jeden kawałek.
MllaGrubaskaa
16 stycznia 2012, 08:00jak przy diecie są ćwiczenia to łatwiej się chudnie i łatwiej utrzymać wagę .