oj wolno to coś ostatnio idzie :/ jak krew z nosa :) no ale cóż ważne, że w dobrym kierunku :) Dziś byłam u dentysty i miałam kanałowe leczenie (nikomu nie polecam). Nie piszę, bo nic się nie dzieje :) wszystko biegnie swoim torem. No może nowością będzie to, że ruszyliśmy z synem na rolki :) jeździmy sobie na razie powolutku :) ale pewnie z czasem przyśpieszymy :) dwa razy w tygoniu zumba i jakoś ten czas nam leci :) najważniejsze, że pogoda się poprawia :) no i pewnie niedługo ruszymy dalej z budową :) już daszek nam zrobią i okna wstawią ;) mam tyle pomysłów na wszystkie wnętrza, że szok, tylko kasiuty trzeba gdzieś nakosić :) Buziaki Kobietki :) miłego popołudnia!!!
już niedługo zaczniemy z mężulkiem nasze fantastyczne rowerowe wyprawy :)
aiishha
26 marca 2014, 18:14zazdroszcze Ci tego domku :))
Grubaska.Aneta
26 marca 2014, 17:27Masakra z kanałowym leczeniem, wiem bo sama przez to przechodziłam ból niedoopisania