Hej ja mam 25lat męża i syna również chcę schudnąć
przy moim wzroście 165 cm waga 107kg to prawdziwa masakra :/ ja już nie
mogę na siebie patrzeć ;( kilka razy byłam na diecie, ale zawsze brak
mi silnej woli :/ mam syna z zdiagnozowanym adhd i swoje smutki, które
są coraz częstsze przeżeram, po prostu przeżeram, bo inaczej tego nie
można nazwać. :( czuję się z tym coraz gorzej. Jest mi cholernie źle
potrzebuję pomocy kogoś z kim mogę pogadać, zwyczajnie wyryczeć się
dlaczego inni mogą być szczupli i piękni a inni mają pod górę :/
agusiakielce
7 listopada 2013, 20:12hej ja mam to samo gruba wstretna baba ale mam kolezanke ktora jest ciezko chora ,to bardzo dzielna dziewczyna i zawsze powtarz MIŚKU ŁEB DO SŁOŃCA I to dziala musimy wierzyc ze jestesmy piekne i wartosciowe nawet w rozmiarze 48 pozdrawiam
joasia880
6 listopada 2013, 11:17Dziękuję Paniom za komentarze :) Jest mi niezmiernie miło, właśnie takiego forum szukałam gdzie mogę wyrzucić z siebie wszystko i ktoś to zauważy. od dziś zaczynam się za siebie brać. Pomogła mi też rozmowa z mężem. Mam obok siebie prawdziwe skarby syna i męża, po prostu ja się gdzieś w tym wszystkim pogubiłam. Jeżeli chodzi o depresję to nie nadużywam tego słowa, tak mi się wydaje. Mój stan nie trwa jeden dzień płaczę codziennie od pół roku, nie chce mi się wstać z łóżka, sprzątać, nie chce mi się nawet o samą siebie zadbać. Wiem, że to może jeszcze nie całkowita depresja, ale na pewno stan, który do niej prowadzi. Mąż obiecał mi wczoraj codzienne długie spacery, bo od tego muszę najpierw zacząć ;) około roku nie wychodzę prawię z domu :/ syna, który ma 500m do szkoły odwożę samochodem. Obiecuję tu przy Was, że od dziś z tym koniec. Życzcie mi powodzenia.
olenka1674
5 listopada 2013, 19:22Syn Cie bardzo potrzebuje a otyłość prowadzi do wielu chorób zacznij myśleć o walce syna z chorobą ale także i swojej walce . Pokaż i jemu i sobie że dacie radę ze wszystkim udowodnij sobie że nie ma rzeczy które Cie załamią wiec bierz się w garść. Zostaw te wszystkie czekoladki masz dopiero 25 lat i 107 kg jestem pewna że dasz sobie radę też nie wierzyłam w swój sukces a jednak pozbyłam się 20 kg teraz czuję że żyje i ty możesz się tak poczuć. pzd
WielkaPanda
5 listopada 2013, 19:13Dziewczyno, nie masz pojęcia co to jest depresja. Nie nadużywaj tego terminu bo mówimy tu o ciężkiej chorobie psychicznej. A co do schudnięcia to ustal sobie jakiś dobry, możliwy do spełnienia plan działania i po prostu chudnij. Może też chciałabyś uzyskać pomoc w osobie Adriana Lukoszka? Poczytaj o nim w necie.